W piątkowy wieczór rozegrano ostatnią kolejkę drugiej rundy Polskiej Ligi Hokejowej. W najciekawszym meczu oświęcimska Unia przegrała z Cracovią 3-4.

Agnieszka Radwańska zakwalifikowała się do kończącego sezon turnieju Masters - WTA Championships (z pulą nagród 4,9 mln dol.) w Stambule. Jej konkurentka do dającego przepustkę ósmego miejsca w klasyfikacji wycofała się z turnieju w Moskwie.

- Możemy wygrać pozostałe trzy mecze. Nie będzie to łatwe, ale nie jest to wcale niemożliwe - powiedział po zwycięskim spotkaniu z Fulham, trener Wisły Robert Maaskant. - Fantastycznie byłoby wygrać w Londynie. Z Odense też mamy szanse, powinniśmy byli ich pokonać w Krakowie. A Twente mamy u siebie.

Fulham FC powstał 27 lat wcześniej niż Wisła, w 1879 roku. Jest najstarszym profesjonalnym klubem piłkarskim Londynu, ale nigdy nie zdobył nawet mistrzostwa Anglii. Bodaj największym sukcesem był finał Ligi Europy przed rokiem. Z taką grą jak dziś w Krakowie trudno jednak będzie "Białym" powtórzyć to osiągnięcie. Mogą nawet nie wyjść z grupy...

W grupie C Ligi Europy warszawska Legia nie zawiodła. Wygrała w Bukareszcie z Rapidem 1-0 i jest coraz bliżej awansu do kolejnej rundy.

W trzecim występie w Lidze Europejskiej Wisła Kraków pokonała angielski Fulham i zachowała szanse na awans z grupy. Grającemu od 29. minuty w dziesiątkę rywalowi bramkę strzelił niezawodny Dudu Biton. Biała Gwiazda też nie skończyła meczu w komplecie.

W drugim meczu "wiślackiej" grupy K Ligi Europy, holenderskie Twente wygrało w Odense i staje się głównym kandydatem do zajęcia pierwszego miejsca. Zwłaszcza, że teraz dwa mecze rozegra u siebie z Odense i Twente. Szczególnej urody było trafienie Bramy, który przelobował bramkarza.

Siatkarze bełchatowskiej Skry bez większych problemów wygrali 3:0 wyjazdowy mecz w Czarnogórze z Budvanską Rivjerą. Było to pierwsze spotkanie grupy F Ligi Mistrzów.

Zakończyła się faza grupowa rozgrywek o hokejowy Puchar Polski w sezonie 2011/12. Najlepszą drużyną na tym etapie okazał się obrońca trofeum, Ciarko PBS Bank Sanok, który dzięki temu ma już zagwarantowany udział w półfinale.

Agnieszka Radwańska ma powody do obaw, bowiem w czwartkowe popołudnie Francuzka Marion Bartoli awansowała do ćwierćfinału turnieju o Puchar Kremla. Pokazała przy tym wielką klasę i bez najmniejszych problemów pokonała Rosjankę Ksenię Pierwak 6-1, 6-1.