Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Tenis > Wiadomości tenis
Agnieszka Radwańska: Ten sędzia to matoł!2011-02-23 18:10:00

Jeszcze nie opadły emocje po ostatniej przegranej Agnieszki Radwańskiej w I rundzie turnieju w Dausze. Polka winą za porażkę obarczyła sędzięgo.


W środowym "Przeglądzie Sportowym" nie szczędzi słów krytyki pod adresem francuskiego arbitra: - To matoł, który nie rozumie na czym polega ta gra - ostro wypowiedziała się Radwańska.

 

Polka wciąż nie może zrozumieć decyzji Kadera Nouniego, po której była wyraźnie wybita z rytmu i w efekcie czego przegrała partię z Lucie Safarovą. - Zaraz po meczu otrzymałam oficjalne przeprosiny w biurze WTA. Przyznali że popełnili niewybaczalny błąd. Arbiter? Ten człowiek jest dla mnie skończony. To matoł, który nie rozumie, na czym polega ta gra. Nie wiem, jak mógł nie znać tych oczywistych przepisów. Przecież to nie ja przerwałam wymianę - tłumaczy się Polka.

 

Całe zamieszanie dotyczy sytuacji w I secie przy stanie 5:4, 15:15 dla Polki. Po zagraniu Safarovej sędzia ogłosił aut, po czym szybko się skorygował wydając komendę "correction", co oznaczało, że piłka jednak się zmieściła w polu, a decyzja o aucie była przedwczesna. Normalnie w takim momencie dochodzi do powtórki akcji. Radwańska zdecywała się jednak wcześniej na powtórkę wideo, by sprawdzić czy piłka znalazła się za linią autową. Gdyby Polka miałaby rację od razu ptrzymałaby punkt. Po powtórce okazało się, że sędzia słusznie się poprawił, piłka wylądowała w polu. Nouni przyznał więc punkt Safarovej. I właśnie do tej decycji Polka miała wielkie pretensje. Radwańska próbowała jeszcze wyjaśnić sędziemu, że źle ocenił sytuację, ale bez skutku. - Bez sensu! - rzuciła odchodząc. Twierdziła, że odbiłaby piłkę więc powinna być powtórka.

 

Arbiter stwierdził, że Polka nie może się odwoływać od każdej decyzji. Miała być powtórka (była komenda "correction"), a ponadto powtórka zarządzona przez "Isię" nie przyznała jej racji. Po tym zdarzeniu Agnieszka nie chciała kontynuować pojedynku, uczyniła to dopiero po interwencji supervisora turnieju, ale widać było że miała łzy w oczach.

 

- Czy sędzia popełnił błąd? Zdania co do tego są podzielone. Przywołuje się bardzo podobną sytuację z Australian Open w 2008 r., gdy Ana Ivanović rozgrywała półfinał z Danielą Hantuchovą. Wtedy jednak decyzja była taka, jaką od Francuza oczekiwała Radwańska. Sędziowie często starają się jednak bronić Nouniego. Jest to sytuacja, która należy zanalizować i znajdzie się w jednym z podręczników, które pomagają nam w przygotowaniu się do egzaminu - mówi gazecie jeden z arbitrów.

"Polska"





więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty