Konflikt słowny pomiędzy szkoleniowcem Interu Mediolan, Jose Mourinho, a prezydentem Napoli, Aurelio de Laurentiisem przybiera na sile. - Nigdy nie chciałbym mieć w swoim klubie takiego trenera, jakim jest Portugalczyk - oświadczył de Laurentiis.

- Z całym szacunkiem dla niego, ale Mourinho znajduje się na samym końcu mojej listy szkoleniowców. Jedyne, co mógłbym mu zaoferować, to rolę w jednym z moich filmów. On jest taki zabawny - stwierdził de Laurentiis, który jest prominentnym włoskim producentem filmowym.
Oczywiście były menadżer Chelsea Londyn nie pozostał dłużny prezydentowi. - Piłka to nie Holywood. On ciągle tylko mówi, mówi, mówi, a futbol nie na tym polega. Widocznie pomyliły mu się branże - odciął się Portugalczyk.
Po 24. kolejkach włoskiej Serie A Inter Mediolan jest liderem tabeli z dorobkiem 54. Punktów. Napoli zajmuje czwartą pozycję i ma na swoim koncie 39. "oczek".