Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Ligi zagraniczne > Wiadomości ligi zagraniczne
FA Cup: Piorunujący finisz Portsmouth2010-02-13 15:37:00 Jerzy Cierpiatka

Dzisiejsze mecze 5. rundy Pucharu Anglii rozpoczęły się wczesnym popołudniem od meczu Chelsea z Cardiff. Zgodnie z oczekiwaniami, do strefy ćwierćfinałowej awansowali gospodarze.


Londyńczycy, których dopiero 24 lutego czeka wyjazdowy mecz z Interem Mediolan w ramach Champions League, zagrali bez Joe Cole’a, Johna Terry’ego i Nicolasa Anelki. Cole nabawił się złamania kostki podczas niedawnego spotkania z Evertonem, na zdrowie również narzeka Anelka. Natomiast powód nieobecności Terry’ego był zupełnie inny. Kapitan Chelsea, choć już nie drużyny narodowej, wyjechał z rodziną na krótki wypoczynek. Rzeczywiście, po głośnym romansie Terry’ego pora najwyższa, aby uspokoić sytuację domową...
Mecz zaczął się wyśmienicie dla Chelsea, dzięki chytremu podaniu od Obi Mikela Didier Drogba zupełnie pozbawił Davida Marshalla szans obrony. Ale pierwszoligowcy z Cardiff, których prowadzi Dave Jones, otrząsnęli się z tego ciosu. Przed dużą okazją stanął znany głównie z występów w Newcastle United oraz Sunderlandzie Michael Chopra i „główkował” ponad celem. Z kolei uderzenie głową Anthony’ego Gerrarda brawurowo sparował Hilario, który zastąpił również nieobecnego Petra Cecha. W końcu jednak Chris Burke zacentrował na głowę Chopry i goście zasłużenie wyrównali.
W przerwie Carlo Ancelottiu dokonał zmiany, w miejsce Joe Cole’a pojawił się  Salomon Kalou. Jakość gry Chelsea poprawiła się zdecydowanie, choć akurat bez znaczącego wpływu ze strony Kalou. W 51. minucie Drobga zagrał do Michaela Ballacka, zaś tego podanie nie zdołał przeciąć jeden z defensorów Cardiff. Ballack łatwo zmusił Marshalla do kapitulacji. Faworyci wciąż przeważali zdecydowanie. Podobało się dynamiczne uwolnienie się Drogby spod opieki, ale szarżę Daniela Sturridge’a w ostatniej chwili powstrzymali defensorzy gości. Ładna też była akcji z udziałem Paulo Ferreiry, Drogbie zabrakło niedużo, aby znaleźć się w idealnym położeniu. W końcu jednak właśnie Drobga uwikłał się w walkę z obrońcami Cardiff, po przypadkowym odbiciu piłki bodaj przez Gerrarda Sturridge „założył siatkę” Marshallowi. 
Wcześniej nabawił się  rozbicia łuku brwiowego Ricardo Carvalho, co jednak nie uchroniło go od żółtej kartki za sfaulowanie Jaya Bothroyda. Wynik ustalił  przepięknym uderzeniem głową Kalou, do którego zacentrował Paulo Ferreira. Ten gol był niewątpliwie ozdobą do przerwy wyrównanego, ale po zmianie stron już zupełnie jednostronnego.
Ozdobą pierwszej połowy spotkania Southampton - Portsmouth była piękna parada bramkarza gospodarzy, Kelvina Davisa, po równie efektownym uderzeniu z dystansu Jamiego O’Hary. Golkiper „Świętych” skapitulował natomiast wkrótce po wejściu na boisko Quincy’ego Owusu-Abeyie, który technicznym strzałem bez zamachu splasował futbolówkę w samym rogu bramki Southampton. Wyrównanie padło po centrze Dana Hardinga z rzutu wolnego i skutecznej ”główce” Richarda Lamberta. 
Ale Owusu Abeyie niebawem obsłużył  Arunę Dindane idealnym podaniem i Portsmouth znów był górą. Zwycięstwo przedstawiciela Premiership mógł zakwestionować Lee Barnard, ale trafił do siatki znajdując się na ewidentnym ofsajdzie. Później pokazał się „i” Nadir Belhadj, do którego świetnie zagrał O’Hara. Rozpędzony Belhadj rozsądnie „położył” Marshalla na murawie i dopiero wtedy dokończył dzieła. Zaś kropkę nad „i” postawił O’Hara, szczęśliwie finalizując składną akcję ze znaczącym udziałem Belhadja.

Chelsea Londyn - Cardiff City 4-1 (1-1)

1-0 Drogba 2
1-1 Chopra 34
2-1 Ballack 51
3-1 Sturridge 69
4-1 Kalou 86

Sędziował Marriner. Żółte kartki: Alex, Carvalho - Chopra, Gerrard. Widzów 40 827.
CHELSEA: Hilario - Ferreira, Alex, Carvalho, Żirkow, Ballack, Mikel, Lampard, J. Cole (46 Kalou), Drogba (88 Borini), Sturridge (78 Malouda).
CARDIFF: Marshall - McNaughton, Gerrrard, Gyepes, Kennedy, Burke (78 McCormack), Rae (74 Blake), Wildig (90 Taiwo), Whittingham, Chopra, Bothroyd.

Southampton - Portsmouth 1-4 (0-0)

0-1 Owusu-Abeyie 66
1-1 Lambert 70
1-2 Dindane 75
1-3 Belhadj 82
1-4 O’Hara 85

Sędziował Webb. Żółte kartki: Hammond - Yebda, Dindane. Widzów 31 385.
SOUTHAMPTON: Davis - Thomas, Perry (83 Holmes), Jaidi, Harding, Antonio, Hammond, Schneiderlin, Lallana, Lambert, Waigo (72 Barnard).
PORTSMOUTH: James - Mullins, Hreidarsson (90+3 Hughes), Wilson, Belhadj, Basinas (58 Owusu-Abeyie), Diop, O’Hara, Yebda, Utaka (72 Piquionne), Dindane.

Derby - Birmingham City 1-2 (0-0)

1-0 McEveley 55
1-1 Dann 73
1-2 Ridgewell 90

Sędziował Atkinson. Żółta kartka Savage. Widzów 21 043.
DERBY: Bywater - Hunt, Buxton, Barker, McEveley, Pearson, Green, Savage, Tonge, Hulse, Commons.
BIRMINGHAM: Hart - Carr, R. Johnson, Dann, Ridgewell, Larsson (64 Fahey), Bowyer, Ferguson, McFadden (82 Gardner), Jerome, Benitez (65 Phillips).

Reading - West Bromwich 2-2 (1-1)

1-0 Kebe 1
1-1 Koren 18
2-1 Church 73
2-2 Mattock 87

Sędziował Foy. Żółte kartki: Howard - Mulumbu, Tamas. Czerwone kartki: Long (48) - Mulumbu (60, druga żółta). Widzów 18 008.
READING: Federici - Griffin, Ingimarsson, Mills, Bertrand, Kebe (63 Rasiak), Gunnarsson, Karacan (83 Tabb), McAnuff, Howard (49 Church), Long.
WEST BROMWICH: Carson - Zuiverloon, Olsson, Meite (52 Tamas), Mattock, Brunt (74 Moore), Dorrans, Jara (46 Mulumbu), Cox, Koren, Bednar.
Powtórka 24 lutego.

Manchester City - Stoke 1-1 (1-0)

1-0 Wright-Phillips 11
1-1 Fuller 57

Sędziował Clattenburg. Żółta kartka Wilkinson. Widzów 28 019.
MANCHESTER CITY: Given - Zabaleta, Toure, Lescott, Bridge, Wright-Phillips, Barry, De Jong, Petrow (62 Santa Cruz), Ireland (72 Vieira), Adebayor.
STOKE: Soerensen - Wilkinson (55 Collins), Huth, Shawcross, Higginbotham, Etherington (14 Lawrence, 45 Delap), Diao, Whelan, Sanli, Sidibe, Fuller.


Jutro: Bolton - Tottenham, Fulham - Notts County, Crystal Palace - Aston Villa.

 

Aktualizacja 18:10, 20:20


Jerzy Cierpiatka



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty