Kontuzja skrzydłowego Atletico Madryt, Jose Antonio Reyesa okazała się mniej poważna niż się spodziewano i Hiszpan prawdopodobnie będzie mógł wrócić na boisko już w najbliższy weekend.

Były pomocnik Arsenalu Londyn w meczu Pucharu Króla z Racingiem Santander nabawił się urazu więzadeł lewego kolana i jak wskazywały początkowe diagnozy, miał pauzować nawet przez cztery tygodnie.
Radości z prawdopodobnego powrotu swojego podopiecznego nie kryje trener Atletico, Quique Sanchez Flores. - Jesteśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni, obawialiśmy się, że kontuzja wyłączy go z gry na dłużej - cytuje szkoleniowca hiszpańska "Marca". - Gdyby nasze najbliższe spotkanie było najważniejszym meczem sezonu i nie mielibyśmy żadnego zdrowego zawodnika na jego pozycję, to z pewnością już teraz byłbym skłonny na niego postawić. W obecnej sytuacji mogę jednak działać spokojniej.
W tym sezonie Reyes wystąpił w 17 meczach ligowych swojej drużyny i zdobył jednego gola.