Edwin van der Sar w najbliższą sobotę może wrócić do pierwszego składu Manchesteru United. Holender trenuje już z drużyną "Czerwonych Diabłów" i będzie brany pod uwagę przy ustalaniu wyjściowej jedenastki na sobotni mecz z Burnley.

39-latek nie wystąpił w meczu ligowym od 21 listopada. Najpierw doznał kontuzji kolana, a następnie musiał wyjechać do Holandii, by opiekować się żoną, która przeszła udar mózgu. Teraz, gdy sytuacja Annemarie van der Sar się poprawiła, były bramkarz reprezentacji Holandii może skupić się na treningach i powrocie do składu Manchesteru.
- Edwin znowu trenuje i ma się bardzo dobrze. Wspaniale jest go widzieć z powrotem. On potrafi dodać nam niezbędnego doświadczenia, dlatego jest ważną postacią naszego zespołu - powiedział menedżer "Czerwonych Diabłów", Alex Ferguson.
Angielska prasa spekuluje, że Van der Sar zastąpi Tomasza Kuszczaka już w najbliższym spotkaniu, mimo że Polak zbiera wysokie noty za swoje występy. Ferguson nie zdecydował się jeszcze podać, który z golkiperów stanie w bramce.
- To zależy, jak Edwin się czuje. W każdym razie na treningach prezentował się bardzo dobrze - zakończył sir Alex.