Ben Foster przegrywa z Tomaszem Kuszczakiem rywalizację o miejsce w bramce Manchesteru United pod nieobecność podstawowego golkipera "Czerwonych Diabłów", Edwina Van Der Sara. Anglik nie traci jednak nadziei na powrót do składu i liczy na grę w dwóch najbliższych meczach pucharowych.

W niedzielę w trzeciej rundzie Pucharu Anglii drużyna z Old Trafford zmierzy się z Leeds United, a już w środę w półfinale Pucharu Ligi zagra z Manchesterem City.
Sir Alex Ferguson ma obecnie większe zaufanie do Tomasza Kuszczaka, jednak Foster ma nadzieję, że otrzyma szansę gry w tych ważnych dla kibiców "Czerwonych Diabłów" spotkaniach. - Mecze Manchesteru z Leeds zawsze są wielkim wydarzeniem, rywalizacja obu klubów ma przecież wieloletnią historię - stwierdził reprezentant Anglii na łamach "News of the World". - Wiele osób dyskredytuje obecnie rozgrywki Pucharu Anglii, jednak dla mnie mają one szczególną wartość i urok. Mniejsze kluby tylko dzięki nim mają okazję spotkać się z potęgami Premier League, pokazać się większej publiczności i sprawić niespodziankę.
Foster myśli również poważnie o środowym meczu derbowym z Manchesterem City. - Na atmosferę wokół tego spotkania z pewnością wpłynie wynik meczu ligowego z tego sezonu, gdy pokonaliśmy City 43 po golu zdobytym w ostatniej minucie - dodał 26-letni bramkarz. - Rywale będą chcieli się zrewanżować, ale dla nas nie ma to żadnego znaczenia. Chcemy obronić trofeum zdobyte w poprzedniej edycji tych rozgrywek.
Manchester United ma swoim dorobku jedenaście Pucharów Anglii oraz trzy triumfy w Pucharze Ligi.