Rumuński piłkarz Adrian Mutu przegrał ostatecznie sprawę sądową ze swoim byłym klubem, Chelsea i będzie musiał zapłacić "The Blues" 14,3 mln funtów jako rekompensatę za wcześniejsze rozwiązanie kontraktu z powodów dyscyplinarnych.

W 2004 roku Premier League wstrząsnęła afera z udziałem Mutu. Okazało się bowiem, że jego ówczesny klub, Chelsea wykrył w organizmie zawodnika narkotyki. Rumun został zdyskwalifikowany i opuścił "The Blues". Klub jednak poczuł się oszukany przez snajpera, gdyż wcześniej zapłacił za niego sporą gotówkę i postanowił dochodzić swoich praw w sądzie.

Po sześciu latach i wielu procesach Szwajcarski Sąd Federalny, przed którym ostatnio toczyła się sprawa Mutu, przyznał rację jego byłemu klubowi i nakazał Rumunowi zapłacenie 14,3 mln funtów w ramach rekompensaty.

Mutu aktualnie jest zawieszony na dziewięć miesięcy w prawach zawodnika po tym, jak w styczniu w jego organizmie wykryto niedozwolone środki. Decyzja sądu oznacza w praktyce koniec kariery tego znakomitego napastnika, który już wcześniej informował, że w przypadku niekorzystnego dla niego orzeczenia wymiaru sprawiedliwości pożegna się z futbolem.