Selekcjoner reprezentacji Hiszpanii, Vicente del Bosque ciągle wymaga jeszcze lepszej gry od swoich podopiecznych, pomimo zwycięstwa 2:0 w meczu towarzyskim z Francją.

Gole Davida Villi i Sergio Ramosa dały pierwszą wygraną we Francji od 1968 roku. Dla mistrzów Europy było to dziewiąte zwycięstwo z rzędu i 42 w ostatnich 45 meczach. Hiszpania zasłużenie pokonała wicemistrzów świata, ale Del Bosque nie był w pełni usatysfakcjonowany.
- To było miłe zwycięstwo, ale w czasie gry mieliśmy i dobre, i złe momenty. Musimy więcej od siebie wymagać i grać lepiej, jeśli to możliwe. Być może wynik był lepszy niż gra, ale posiadanie piłki było na dobrym poziomie, chociaż drugą połową nie jestem zachwycony. Musimy być bardziej agresywni na połowie rywala - powiedział opiekun "La Furia Roja".
Zapytany o komentarz do prognoz, że Hiszpania będzie jednym z faworytów zbliżającego się mundialu, były trener Realu Madryt odpowiedział: - W RPA będą bardzo mocni przeciwnicy i choć pokonaliśmy Francuzów, podczas dużego turnieju jest wiele czynników, które mogą na ciebie źle wpłynąć.