Nie da się ukryć, że LeBron James i Cleveland Cavaliers znajdują się obecnie w świetnej formie. W sobotę Cavaliers pokonali New York Knicks, a James zdobył aż 47 punktów. W innym spotkaniu Utah Jazz wygrali z Denver Nuggets.

47 punktów, 8 zbiórek, 8 asyst i 5 przechwytów - to wyczyn LeBrona Jamesa w wygranym starciu z New York Knicks 113-106. - To coś, czego nie mogę wytłumaczyć. Chciałbym tak grać w każdym meczu, ale to niemożliwe. To był wspaniały moment - wyznał po meczu lider Cavaliers.
LeBron rzucił 35 punktów w pierwszej połowie spotkania (24 z rzędu w zaledwie 5,5 minuty!). Trafił dwa rzuty "za trzy" z odległości około 10 metrów. - On nie był nawet bliski, żeby chybić - nie mógł uwierzyć Mike D'Antoni, szkoleniowiec Knicks. Zawodnicy z Nowego Jorku nie mieli recepty na doskonałą grę Jamesa. Kilka razy zespół do walki próbował poderwać Nate Robinson, który zdobył 26 punktów. Dla Cavaliers była to jedenasta wygrana z rzędu.
Ósmą wygraną z rzędu odnieśli natomiast Utah Jazz. W sobotnią noc pokonali osłabionych brakiem Carmelo Anthony'ego i Chauncey'a Billupsa Denver Nuggets 116-106. - Jako drużyna prezentujemy obecnie naprawdę dobrą koszykówkę. Tak właśnie musimy się spisywać - twierdził Andrei Kirilenko, autor 22 oczek.
- Mamy szansę na zajęcie drugiego miejsca w konferencji. Jeżeli utrzymamy taką serię, to być może osiągniemy to nawet jeszcze przed przerwą na Mecz Gwiazd - dodał Carlos Boozer, który przeciwko Nuggets zdobył 19 punktów i 13 razy zbierał piłkę z tablic. Denver i Utah znajdują się w jednej dywizji - Nuggets mają bilans 34-17, a Jazz 31-18.

Wyniki sobotnich gier:
Charlotte Bobcats - New Orleans Hornets 99-104
Cleveland Cavaliers - New York Knicks 113-106
Detroit Pistons - New Jersey Nets 99-92
Chicago Bulls - Miami Heat 95-91
Minnesota Timberwolves - Memphis Grizzlies 109-102
Houston Rockets - Philadelphia 76ers 95-102
Milwaukee Bucks - Indian Pacers 93-81
Utah Jazz - Denver Nuggets 116-106
Portland Trail Blazers - Los Angeles Lakers 82-99
Golden State Warriors - Oklahoma City Thunder 95-104
Los Angeles Clippers - San Antonio Spurs 81-98