W środę w ramach 8. kolejki Euroligi Wisła Can-Pack Kraków podejmie ESB Lille Metropole. Spotkanie będzie znakomitą okazją do odbudowania zaufania we własne umiejętności po bolesnej przegranej z CCC Polkowice.

- Nie mam słów, którymi mogłabym opisać moje odczucia po piątym przegranym meczu w lidze – komentowała „na gorąco” wynik rywalizacji z CCC zrozpaczona Ewelina Kobryn. – Nie wiem, dlaczego na polskich parkietach gramy w taki sposób. Trzeba się nad tym zastanowić – dodała. Zanim nadarzy się możliwość rehabilitacji w Ford Germaz Ekstraklasie, trzeba będzie stoczyć euroligowy pojedynek z francuskim ESB Lille. Rywalki legitymują się bilansem 1-6 i zajmują ostatnią pozycję w tabeli grupy B. Mimo tego należy pamiętać o trudach spotkania w pierwszej rundzie, kiedy po zaledwie 10 minutach strata wynosiła siedem punktów. Ostatecznie skończyło się 71-77, co było w dużej mierze zasługą skutecznej gry Kobryn (24 punkty i 10 zbiórek).
Początek emocji w hali przy ulicy Reymonta 22 o godzinie 19:30. Euroliga powróci do niej dopiero podczas fazy play-off, bowiem w dwóch ostatnich kolejkach (14 i 20 stycznia 2010 roku) krakowianki zagrają na wyjeździe. 
rb