Już wkrótce w NBA ruszy transferowe szaleństwo, dlatego pojawia się coraz więcej plotek z tym związanych.

Wiele klubów zainteresowanych jest pozyskaniem skrzydłowego Los Angeles Clippers Markusa Camby'ego. Według informacji, do jakich dotarła gazeta "Los Angeles Times", na biurku prezesa Clippers leżą już konkretne oferty, choć nazw klubów nie ujawniono.

Jednak trener drużyny z "Miasta Aniołów" Mike Dunleavy w tej chwili nie potwierdza tych plotek, ale też niczemu nie zaprzecza. Camby jest związany z Clippers kontraktem do końca roku, na mocy którego inkasuje 9,1 mln dolarów. Rosły zawodnik jest ważnym ogniwem w taktyce Dunleavy'ego - w tym sezonie notuje średnio 8,5 punktów, 10,8 zbiórek i 2 bloki na mecz.

- Marcus jest świetny. Nic dziwnego, że przykuwa uwagę wielu klubów - stwierdził lakonicznie szkoleniowiec drużyny z Los Angeles.

Wśród innych zawodników, którzy mogą zmienić barwy klubowe, eksperci stacji ESPN wymieniają najczęściej pięć nazwisk: naszego Marcina Gortata z Orlando Magic, jego klubowego kolegę Brandona Bassa, Andre Millera z Portland Trail Blazers, Nate'a Robinsona z New York Knicks i Ramona Sessionsa z Minnesoty Timberwolves.

Na transfer zdecydowali się New York Knicks. Włodarze Knicks zatrudnili "wolnego agenta" Jonathana Bendera, dla którego będzie to powrót do NBA po blisko 3 latach nieobecności spowodowanych licznymi kontuzjami (ostatni raz zagrał w lutym 2006 roku).

- Jonathan pracował bardzo ciężko, aby powrócić do NBA - powiedział w swoim oświadczeniu prezydent drużyny z Nowego Jorku Donnie Walsh. - Znam go osobiście, gdyż mieliśmy przyjemność spotkać się 10 lat temu, kiedy debiutował w lidze. Myślę, że będzie on dobrym uzupełnieniem naszej drużyny tak na parkiecie jak i poza nim - dodał.

Bender do NBA trafił w 1999 roku - w drafcie został wybrany przez Toronto Raptors, a następnie transferem przekazany do Indiana Pacers. W barwach tej właśnie drużyny miał okazję spotkać się z Walshem, byłym prezydentem Pacers. W swoim najlepszym sezonie w NBA - 2000/01 - notował średnio 7,4 punktów i 3,8 zbiórek na jedno spotkanie.