Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Koszykówka > Wiadomości koszykówka
RYSZARD NIEMIEC: Dwie plagi dobijają polską koszykówkę męską...2013-01-20 16:55:00 Ryszard Niemiec

LEKCJA GIMNASTYKI (169)

Historia nauczycielką także sportu!


Kraj obchodzi 150. rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego, ale Sejm, niestety, nie przychylił się do wniosku PiS, aby nadać obchodom oficjalny status święta państwowego rozłożonego na 365 dni. Przyłączam się do poglądu, że skala heroizmu, jaką musieli wykazać się powstańcy, podnoszący broń na najbardziej wrednego z zaborców, a także cena jaką naród zapłacił za klęskę, nie mają precedensu w całej naszej historii.


Jako student, przymierzałem się do roli przyszłego badacza problematyki militarnych aspektów powstańczego zrywu, niestety, swoje oceny formułowałem na podstawie tego, co o Powstaniu napisał Józef Piłsudski. Zajęty bieganiem po parkietach koszykarskich, nie zauważyłem, że ten historyk wojskowości, nie tylko nie był trendy w czasach PRL, ale fanów swojej wizji  wpędzał w kłopoty. Mój kłopot polegał na tym, że musiałem zmienić temat pracy magisterskiej. Zamiast sławić przenikliwość Piłsudskiego jako stratega, podjąłem się roli analityka zawartości tytułów prasowych, ukazujących się w okresie Sejmu Czteroletniego. Kosztowało mnie to, jak sądzę, pozbycie się perspektywy noszenia profesorskiej teczki za promotorką mojego magisterium.


W swoim czasie trochę żałowałem, że nie udało mi się wkroczyć na drogę niesamodzielnej pracy naukowej na Uniwersytecie Jagiellońskim, ale z drugiej strony, skupiony na koniecznym doktoracie, nie miałbym szansy na obejrzenie koszykarskich mistrzostw Europy we Wrocławiu 1963! Dziś z tej racji mogę swobodnie postawić się w roli pomysłodawcy ustanowienia 2013, Rokiem 50-lecia zdobycia przez Polaków srebrnego medalu ME. Wierzyć się nie chce, że strzeliło już pół wieku, a w tych pięciu dekadach nasza kadra nie zdołała powtórzyć tego osiągnięcia! Poza małymi odstępstwami, losy naszej rywalizacji międzypaństwowej, systematycznie wyznacza krzywa opadająca, co takie osoby jak niżej podpisany, lubiące prowadzić paralele pomiędzy historią polityczną, a historią polskiego sportu, skłaniają do postawienia na jednym poziomie skali obu klęsk!


Myślę, oczywiście, o następstwach obu dat, bo one same, to przejaw wielkości Polaków. Symbolicznym zwornikiem pomiędzy tymi dwoma bytami, niech będzie jednobrzmiące nazwisko popularnych postaci z roku 1863 i 1963… Myślę o ostatnim dyktatorze Powstania, znakomitym dowódcy, generale Marianie Langiewiczu i jego imienniku, koszykarzu Wawelskich Smoków, wychowanku przemyskiej Polonii, srebrnym medaliście z Wrocławia, ostatniej wielkiej indywidualności reprezentacji - Wiesławie Langiewiczu. Żeby ktoś nie myślał, że skojarzenie tych postaci, jest przejawem wolnej igraszki świadomości historycznej, to dodam jeszcze, że chociaż obu dzieli wiekowa przepaść, łączy ich nie tylko nazwisko i arcymistrzostwo wykonywanej misji, ale i miejsce postoju na francuskiej emigracji! Mam na myśli podparyską miejscowość, w której ten pierwszy wykładał taktykę w szkole wojskowej, ten drugi zaś uczył francuską młódź jako nauczyciel wychowania fizycznego i sportu…


Wracając wszakże do aktualnej sytuacji polskiej koszykówki męskiej, to dobijają ja dwie plagi. Pierwsza wiąże się z nasilającą się inwazją kadrową obcokrajowców. Kiedyś, kiedy ten proceder dotyczył najazdu zawodników, bywało, że niektórzy gracze polscy zdołali się wybijać na pierwszopiątkowych partnerów Murzynów i Jugoli, różnych ras i wierzeń. Teraz, kiedy na trenerskich ławkach ligowych klubów zasiedli hurtowo spece z Serbii, Chorwacji, Litwy, Łotwy, a nawet z Izraela, krajowe rozgrywki to jeden wielki sabotaż, uderzający w interes reprezentacji. Nasi koszykarze zmarginalizowani w klubach do roli dublerów i ławkowiczów, grając w kadrze zamieniają się w stado niesamodzielnych lemingów, bez wiary w siebie i własne umiejętności. Do tego wszystkiego przez wiele lat trenerami kadry są goście z zagranicy. Oni mają w dupie konieczność repolonizacji składów zespołów, wolą podpowiadać panom z PZKosz-u kandydatów do przefarbowania na Polaków! Przykład niejakiego Dawida Logana, który ze startów w naszej reprezentacji uczynił słup reklamowy własnej osoby. Gdy tylko wyfrunął do hiszpańskiej, czy greckiej ligi, swoje Polactwo wsadził sobie pod tyłek!


Druga plaga, związana integralnie z genezą pierwszej, to wyprowadzenie klubowego wyczynu koszykarskiego z miast uniwersyteckich do stolic powiatów, które Pan Bóg pokarał uczelniami z pozoru wyższymi, a w rzeczywistości najniższymi z możliwych (vide Włocławek, Słupsk, Jarosław, Tarnobrzeg). Tam, gdzie jeszcze dekadę temu było jedno liceum, dziś funkcjonują tzw. Wyższe Szkoły Zawodowe, skrzyżowanie lepszego ogólniaka z podrzędnym technikum. One stanowią fundament  intelektualny dla basketu, zawsze kojarzonego ze sportem akademickim. Ja wiem, że ci dzisiejsi zawodowcy do tych placówek „naukowych” nie uczęszczają, ale z umysłów tego kręgu powiatowych mentalnie działaczy, bierze się polityka uprawiana przez PZKosz. Wtedy, kiedyśmy byli potęgą w Europie, koszykówka była domeną autentycznych profesorów, że wspomnę śp. Jana Janowskiego (Wisła), rektora AGH, śp. Tadeusza Ulatowskiego (Legia), rektora AWF Warszawa, Jerzego Młynarczyka (Lech, Wybrzeże), wykładowcę międzynarodowego Uniwersytetu w Malmoe (Szwecja)…


Polska socjologia i reportaż społeczny dawno temu opisały straszliwe skutki działań osobników, których łączy system wartości wyznawany i kultywowany w powiatowych grajdołach. Naszej koszykówce Włocławek, Koszalin, Słupsk, Tarnobrzeg, Pruszków, Kutno, Starogard, Pleszew, Radom, przysłużyły się, owszem, w kategoriach wyłącznie ilościowych. Poziom jakościowy, niestety, uzależniony jest od powrotu dyscypliny do metropolii uniwersyteckich: Warszawy, Krakowa, Wrocławia, Poznania, Łodzi, Lublina, Torunia! Zadekretować tego procesu się nie da, ale pamiętać o nim, jako warunku postępu, warto… A nauka płynąca z Powstania brzmi tak: przegraliśmy, bo powstańcy nie zdołali opanować ani jednego z wielkich miast!


Ryszard Niemiec


Ryszard Niemiec



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty