W środę o godzinie 18.30 rozpocznie się spotkanie pomiędzy Wisłą Can-Pack Kraków a Utexem Row Rybnik. Po czterech kolejkach Ford Germaz Ekstraklasy drużyny znajdują się na dwóch biegunach tabeli.

Podopieczne Jose Ignacio Hernandeza wygrały dotychczas wszystkie spotkania, dzięki czemu znajdują się na pozycji liderek. W miniony weekend ograły Odrę Brzeg 71-64, ale hiszpański szkoleniowiec miał zastrzeżenia do ich postawy: - W drugiej kwarcie w nasze szeregi wkradło się rozluźnienie, co wykorzystały równocześnie dobrze grające przeciwniczki. Kluczem do zwycięstwa okazała się dopiero nasza postawa po zmianie stron, gdy wprowadziliśmy większą rotację i postawiliśmy wyżej poprzeczkę w obronie.

Przygotowania do meczu toczyły się według sprawdzonego programu. Podczas porannych treningów zawodniczki trenowały w podgrupach zestawionych według ich charakterystyki. Zaległości nadrabiała Maja Vucurović, która na początku rozgrywek skręciła kostkę, co zmusiło ją do przerwy w treningach. Ona wraz z pozostałymi rezerwowymi liczy na dłuższy pobyt na boisku przeciwko Utexowi, ale będzie to możliwe przy bezpiecznym wyniku pozwalającym na eksperymenty.

Rybniczanki doznały już dwóch porażek – z Odrą Brzeg (70-73) i CCC Polkowice (40-82). Nie mogą one jednak uśpić czujności wiślaczek. Długo czekający na gwarancje finansowe Utex zwlekał bowiem z rozpoczęciem budowy składu, przez co upływający czas będzie działał na jego korzyść. Uwagę zwraca przede wszystkim zakontraktowana amerykańska defensorka Laurie Koehn, mająca za sobą występy w lidze WNBA i grę w tureckim TED Kayseri Koleji.

rb