W znakomitym stylu rozpoczęli półfinałową walkę Konferencji Wschodniej koszykarze Orlando Magic. W pierwszym meczu rozgromili Atlantę Hawks 114-71. 43-punktowa różnica nie jest wprawdzie rekordowym wyczynem, ale drugim w historii play-off.

Zanim rozpoczęła się potyczka w Amway Arenie w Orlando, komisarz NBA - David Stern - ogłosił, że ten obiekt będzie w 2012 roku gospodarzem All-Star Game. Ponad 17 tysięcy widzów zgromadzonych w nowoczesnym obiekcie owacyjnie przyjęło tę informację.
"Magicy" pierwszą kwartę wygrali tylko 25-23 i nic nie wskazywało, że w następnych zmiażdżą rywala. Marcin Gortat przebywał na parkiecie 19 minut, zdobył 9 punktów i zanotował 6 zbiórek. Kompromitująco słaby występ zanotował Jamal Crawford z Atlanty. Zaledwie jedno trafienie z jedenastu rzutów z gry mówi wszystko.

Wtorkowe mecze:

Orlando Magic - Atlanta Hawks 114-71 (25-23, 28-10, 32-11, 29-27)

Orlando: Dwight Howard 21, Vince Carter 20, Jameer Nelson 19
Atlanta:  Josh Smith 14, Zaza Pachulia 12, Joe Johnson 10
Stan rywalizacji: 1-0 dla Orlando

Los Angeles Lakers - Utah Jazz 111-103 (27-23, 31-23, 29-31, 24-26)

Los Angeles: Kobe Bryant 30, Pau Gasol 22, Andrew Bynum 17
Utah: Paul Millsap 26, Carlos Boozer 20, C.J. Miles 20
Stan rywalizacji: 2-0 dla Los Angeles