Cokolwiek zagalopował się jeden z wystrzałowych tytułów, pochopnie pociągając za cyngiel. Użyto ostrej amunicji, również w stosunku do polskich łyżwiarek szybkich. Rzucono im w twarz zawsze niemiłe słowo „wstyd”, a ze specyfikacji przedolimpijskich wydatków, idących w grube miliony, miał czytelnik wyciągnąć populistyczny wniosek. Mianowicie, że te pieniądze (oczywiście społeczne, czyli nasze) najnormalniej wyrzucono w błoto.

PROGRAM ZIMOWYCH IGRZYSK OLIMPIJSKICH - VANCOUVER 2010

(Godziny wg czasu polskiego; różnica czasu wynosi 9 godzin, czyli np. jeśli w Vancouver jest 10 rano, to u nas już 19)

Wielka faworytka, Koreanka Yu-Na Kim, pewnie i w wielkim stylu wygrała rywalizację łyżwiarek figurowych. Aktualna mistrzyni świata, która w swoim kraju jest bohaterką narodową, nie dała żadnych szans rywalkom.

Rozegrany  na raty, w ciągu dwóch dni, olimpijski slalom gigant zakończył się nieoczekiwanym sukcesem 20-letniej Niemki Viktorii Rebensburg, która uzyskując łączny czas 2.27,11 i  o zaledwie 0,04 s wyprzedziła Słowenkę Tinę Maze, a o 0,14 s prowadzącą na półmetku  Austriaczkę Elisabeth Goergl.

- Czy dotrwam do Soczi? Wielu twierdziło, że nie dotrwam do Vancouver. Nie wiem jeszcze jak długo będę trenował, na razie chcę zamazać złe wrażenia ze startu na igrzyskach w czasie trzech Pucharów Świata - mówił po powrocie z igrzysk do Polski biathlonista Tomasz Sikora.

Amerykanka Lindsey wpadła w dużych rozmiarów dziurę na trasie pierwszego przejazdu olimpijskiego slalomu giganta i zatrzymała się dopiero na ochronnych siatkach, w dodatku z urazem prawej dłoni. Drugi przejazd został przeniesiony na czwartek z powodu gęstej mgły na stoku.

Pierwszy ćwierćfinałowy mecz hokejowego turnieju dostarczył mnóstwo emocji. Amerykanie byli zdecydowanym faworytem potyczki ze Szwajcarią, ale długo nie mogli pokonać Hillera. Posiadali sporą przewagę, oddali mnóstwo strzałów (44 do 19!), lecz  brakowało im szczęścia. Ostatecznie wygrali 2-0 i w półfinale zagrają z lepszym pary Czechy - Finlandia.

Szwedzi wygrali olimpijski bieg sztafet męskich 4x10 km w Whistler. Srebro, po fantastycznym finiszu Pettera Northuga, przypadło Norwegom, a brąz Czechom.

Adam Małysz wrócił z igrzysk z Vancouver do Polski. Na lotnisku Okęcie w Warszawie  dwukrotnego wicemistrza olimpijskiego witały tłumy kibiców i dziennikarzy oraz regionalny zespół pieśni i tańca "Wisła" z rodzinnej miejscowości skoczka. Był hymn i 100 lat.

Katastrofalny występ w programie krótkim łyżwiarek figurowych polskiej solistki Anny Jurkiewicz. Zawodniczka Unii Oświęcim nie zaliczyła ani jednego z obowiązkowych skoków i jeszcze przed końcem tej części konkurencji mogła być pewna, że nie będzie w gronie 24 finalistek olimpijskich.