Młody kierowca teamu Red Bull Racing, Sebastian Vettel zgadza się z opinią swojego rodaka, Michaela Schumachera, który po zakończeniu zeszłotygodniowych testów w Jerez ocenił, że w nadchodzącym sezonie jedynie cztery zespoły będą w stanie podjąć walkę o mistrzowski tytuł. Siedmiokrotny mistrz świata miał na myśli Ferrari, Mercedes GP, McLarena oraz właśnie zespół 22-letniego Vettela.

Po czterech dniach ostatnich sprawdzianów eksperci zajmujący się Formułą 1 zaczęli dostrzegać, że Ferrari prawdopodobnie nie będzie w tym roku w stanie dominować w tak wyraźny sposób, jak wskazywałyby wyniki testów, które wcześniej przeprowadzone zostały w Walencji.

- Wydaje mi się, że czołówka jest bardzo wyrównana i trudno kogoś z najlepszej czwórki zdecydowanie wyróżnić - stwierdził Vettel w rozmowie z niemieckim "Auto Motor und Sport". - Każdy z wymienionych zespołów miał już w czasie trwających przygotowań swój moment, a to zwiastuje bardzo ekscytującą rywalizację w trakcie zbliżającego się sezonu.

Daleko idących wniosków z dotychczasowych wyników nie chce natomiast wyciągać debiutujący w Formule 1 nowy kierowca Williamsa, Nico Hulkenberg. - Wszystko stanie się jasne dopiero po pierwszym tegorocznym wyścigu, który odbędzie się w Bahrajnie - stwierdził młody Niemiec.

Różnicę w stosunku do zeszłorocznego sezonu dostrzega natomiast Fernando Alonso. - Wtedy nagle pojawił się Brawn i wyłożył karty na stół, gdy wszystkie inne zespoły zakończyły już prace nad swoimi bolidami - zauważył kierowca Ferrari. - W tym roku jest inaczej, nikt z grona najlepszych tak naprawdę się nie wyróżnia.