Szef Formuły 1, Bernie Ecclestone słynie z ciętego języka i niestandardowych wypowiedzi, które niejednokrotnie szokują opinię publiczną. Właśnie stwierdził, że śmierć Ayrtona Senny była czyś dobrym dla F1.

Senna zmarł tragicznie po wypadku podczas GP San Marino w 1994 roku. Było to dzień po tym jak życie stracił Roland Ratzenberg, również kierowca F1. Obaj zginęli przez wypadki na torze Imola.
Dwie ofiary śmiertelne w jeden weekend wywołały wówczas falę krytyki, która wylała się na całą społeczność Formuły 1.

Ecclestone, który wcześniej chwalił styl rządzenia Adolfa Hitlera, ocenił że ta tragiczna śmierć była dobra dla F1: - To było nieszczęśliwe zdarzenie, ale zrobiło niesamowitą reklamę. To było dobre dla Formuły 1. Wielka szkoda, że straciliśmy Ayrtona, ale stało się. Ludzie, którzy nie wiedzieli nic o F1 poprzez śmierć Senny poznali ją bardziej - powiedział Ecclestone.