Serwis "autosport.com" poinformował, iż Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) sprawdzi tylne skrzydło bolidu teamu McLaren dopiero podczas wyścigu w Bahrajnie.

Co prawda delegat techniczny FIA, Charlie Whiting został zaproszony do fabryki McLarena w piątek, by sporządzić raport, jednak z powodu opóźnienia samochodu ta wizyta nie odbyła się. Włodarze teamu mają nadzieję jednak, że innowacyjne rozwiązanie, jakie zastosowali inżynierowie McLarena nie będzie budziło żadnych wątpliwości wśród władz F1. Podobnego zdania jest prezydent FIA, Jean Todt, który przyznał, że zespół nie powinien mieć żadnych problemów z tym związanych.
Jednak zespoły Ferrari i Red Bull Racing twierdzą, iż FIA powinna bliżej przyjrzeć się bolidowi McLarena, gdyż innowacyjne skrzydło pozwoli teamowi rozwinąć na prostej o wiele większą szybkość, niż inne zespoły.