50 minut trwał mecz ekstraklasy kobiet, w którym Bronowianka Kraków rozbiła Gorce Now Targ 3-0. Na 9 rozegranych setów tylko w dwóch nowotarżanki przekroczyły granicę 5 punktów...

Bronowianka Kraków - Gorce Nowy Targ 3-0

Wyniki gier: Wang Qian - Maja Krzewicka 3-0 (11-1,11-4,11-3), Antonina Szymańska - Izabela Godlewska 3-0 (11-6, 11-8, 11-2), Renata Gumula - Paulina Kowalczyk 3-0 (11-3, 11-5, 11-4).

To była 11. przegrana Gorców w ekstraklasie. Przed kamerą TVP Kraków odważnie stanęła po meczu najmłodsza w zespole Maja Krzewicka, by wytłumaczyć: - Awans do ekstraklasy był dla nas czymś niespodziewanym. Klub też nie był na niego przygotowany.

W Nowym Targu przyjęto założenie, że w ekstraklasie zespół będzie się uczył. Na razie niewiele tej nauki, bo mecze, mimo ambitnej postawy pingpongistek Gorców, kończą się za szybko... Ten w Bronowicach skończył się tak błyskawicznie, że w hali, w ktorej akurat na małopolskie derby zepsuło się ogrzewanie, nikt nie zdążył zmarznąć. Zresztą wielu by takich nie było, bo na trybunce zasiadło dwóch kibiców i rekordowa jak na tenis stołowy liczba dziennikarzy - czworo...

Dla debiutantek z Nowego Targu faworytki nie miały litości. Najwięcej walki było w partii Antoniny Szymańskiej i Izabeli Godlewskiej, chociaż wygrany do 2 przez krakowiankę trzeci set był podsumowaniem jej ewidentnej wyższości.   
Bronowianka stara się zachować trzecie miejsce po sezonie zasadniczym, by w play-off zagrać z trzecim zespołem tabeli, a nie pierwszym, którym będzie zapewne KTS Tarnobrzeg.