Na terenach gospodarstwa rolnego Chavenage w Gloucestershire rozegrano dwie rundy mistrzostw Wielkiej Brytanii w enduro sprincie. W zawodach z numerem 777 wystartował zdobywca Pucharu Świata w enduro ekstremalnym, nowotarżanin Tadeusz Błażusiak.

Trzy ciupagi (stąd nietypowy numer) przyniosły szczęście, zważywszy, iż były to w sprincie „dziewicze” starty naszego mistrza. Pojechał wyśmienicie. Dwa razy dojechał do mety na drugiej pozycji. Zawody wygrał David Knight, który wraca do KTM.

– Świetnie się bawiłem – twierdzi Tadeusz Błażusiak. – Nie wiedziałem czego mogę się spodziewać po tych zawodach. Okazało się, że nie taki diabeł straszny jak go malowali. Zawody były proste. W dwa dni ścigaliśmy się trzy godziny po próbach terenowych. W pierwszym dniu zawodów było bardzo ślisko. Miałem problemy, bo od roku nie ścigałem się w błocie. Zajęło mi troszkę czasu, zanim przyzwyczaiłem się do nowych warunków. David był przede mną, ale to specjalista od jazdy w takim terenie. Bardzo ucieszył mnie fakt, że zakończyłem zawody na drugim miejscu. Nazajutrz powalczyłem z Darylem Bolterem o podium. Znowu udało się wskoczyć na drugi stopień.

Wyniki:
I runda: 1. David Knight (KTM) - 1.32:53,00; 2. Tadeusz Błażusiak (KTM) - 1.35:33,24; 3. Greg Evans (KTM) - 1.36:57,46; 4. Phillip McLaughlin (TM) - 1.37:44,39; 5. Si Wakely (Husqvarna) - 1.38:01,74; 6. Edward Jones (KTM) - 1.39:44,64.

II runda: 1. David Knight (KTM) - 1.06:09,42; 2. Tadeusz Błażusiak (KTM) - 1.08:20,50; 3. 3. Daryl Bolter (KTM) - 1.08:26,17; 4. Greg Evans (KTM) - 1.09:09,51; 5. Si Wakely (Husqvarna) - 1.09:18,21; 6. Phillip McLaughlin (TM) - 1.09:40,13.
Stefan Leśniowski (sportowepodhale.pl)