Władze Towarzystwa Sportowego Wisła prowadzą rozmowy z tajemniczą firmą, która może stać się sponsorem budowy nowej hali przy Reymonta. Tymczasem właśnie minął miesiąc, który prezydent miasta dał TS na jego znalezienie.

Jeśli chętny inwestor się nie pojawi, Jacek Majchrowski poprosi marszałka województwa o przesunięcie 32 mln zł unijnej dotacji z hali Wisły na halę widowiskową w Czyżynach.

Nowa hala Wisły ma kosztować ok. 47 mln zł. Brakuje zatem ok. 15 mln na pokrycie jej budowy. 14 lutego 2011 doszło do spotkania przedstawicieli TS Wisła i kibiców z prezydentem. Ten obiecał, że jeśli w ciągu czterech tygodni TS znajdzie sponsora, który wyłoży 14 mln zł, gmina zrezygnuje z przesuwania dotacji.

Termin minął, ale szansa jest. Prezes TS Wisła nie chce zdradzać, z jaką firmą toczą się rozmowy. - Jest jednak nadzieja na znalezienie sponsora. Negocjacje trwają - mówi enigmatycznie prezes Ludwik Miętta-Mikołajewicz. Dodaje, że uzyskał zapewnienie marszałka, iż unijne pieniądze na tę inwestycję nie zostaną ruszone do końca marca.

Tymczasem Jacek Majchrowski żadnej oficjalnej informacji ani od TS Wisła, ani od marszałka nie otrzymał. - Pan prezydent ustali jednak spotkanie z władzami TS Wisła i chętnymi uczestniczyć w nim kibicami - podaje Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta. - Po rozmowach w przyszłym tygodniu podejmie decyzję - kwituje.

Wisła ugrała zatem trochę czasu. Jeśli znajdzie sponsora, miasto prawdopodobnie odda plac pod budowę i stworzy projekt budowlany hali. Jej koncepcja jest już gotowa. Samo prowadzenie inwestycji spadnie na TS Wisła oraz inwestora.

Piotr Rąpalski (Gazeta Krakowska)