Aksam Unia Oświęcim jest przed meczami o 5. miejsce w hokejowej ekstralidze przeciwko Stoczniowcowi Gdańsk (pierwszy mecz w piątek, godz. 18, w Oświęcimiu), ale dla działaczy i władz miasta wynik uzyskany przez beniaminka w kończącym się sezonie i tak już jest sukcesem. Z inicjatywny prezydenta Janusza Marszałka doszło do spotkania klubowych działaczy, lokalnych władz samorządowych i szefa Aksamu z przedstawicielami lokalnych firm, a wszystko po to, żeby zachęcić ich do wsparcia hokeja.

Na wstępie spotkania o ocenę sezonu pokusił się p.o. prezesa Aksam Unia Maciej Stabek. Za nim prezydent Oświęcimia Janusz Marszałek, wiceprezesi Unii Ryszard Kowalówka i Roman Wójcik oraz Adam Klęczar, właściciel Aksamu, strategicznego sponsora hokeistów.

- Mecz przeciwko tyskiemu GKS, który obejrzało ponad 4000 tysiące ludzi, czy z Jastrzębiem, w obecności 1500 widzów, to są namacalne dowody, że Oświęcim jest spragniony sukcesów, jakie przed laty fundowali nam hokeiści, uczestnicząc przez 15 lat z rzędu w finale ekstraklasy - tymi słowami Janusz Marszałek, prezydent Oświęcimia, już na wstępie chciał podkreślić, że zaangażowanie się w sport może być dla szefów firm zgromadzonych w sali Oświęcimskiego Centrum Kultury dobrą inwestycją. - To były naprawdę piękne obrazki, jak kibice obu stron potrafili się razem bawić, a oświęcimscy fani chronili przyjezdnych. Oświęcimska widownia pokazała, że obce jej są rozróby, i - że na lodowisko - warto przychodzić całymi rodzinami - dodał prezydent.

Klubowi działacze raz jeszcze podziękowali władzom miasta za okazaną pomoc, która była niezbędna wtedy, kiedy oświęcimski kombinat chemiczny zerwał współpracę z Unią, skazując ją na wegetację, a nawet na roczny spadek z ekstraklasy. - Przejęcie obiektów na garnuszek miasta, czy utrzymanie stypendiów sportowych dla hokeistów po spadku z ekstraklasy to są dowody na pomoc miasta, bez której dzisiaj nie byłoby Unii na krajowych salonach - zwrócił uwagę Maciej Stanek, pełniący obecnie funkcję prezesa oświęcimskiego klubu.

Choć Aksam Unia w najbliższy weekend czekają boje o 5. miejsce, to bez względu na ich rezultat, tegoroczny wynik został w klubie przyjęty jako sukces. U progu rozgrywek zakładano miejsce w pierwszej "szóstce" i na dzisiaj jest ono zagwarantowane. - Nie ukrywam, że interesuje nas postęp sportowy - deklarował Adam Klęczar, właściciel Aksamu, strategicznego sponsora hokeistów. - Moja firma zrobiła wiele dla oświęcimskiego hokeja, ale w pojedynkę nie jest w stanie uciągnąć tak kosztownej dyscypliny. Wielkość człowieka nie mierzy się zasobnością portfela, tylko umiejętnością dzielenia się tym, co się ma - szef strategicznego sponsora Unii przekazał właścicielom firm swoją życiową dewizę.

Potem już odbyły się kuluarowe rozmowy, w trakcie których właściciel Aksamu indywidualnie namawiał właścicieli firm do wsparcia hokeja. W jego ślady poszli prezydent Janusz Marszałek i starosta Józef Kała.

Rozesłano 100 zaproszeń, a na spotkanie przybyło około 40 gości. Część przed rozpoczęciem spotkania tłumaczyła swoją nieobecność sprawami biznesowymi. Na efekty kuluarowych rozmów kibicom przyjdzie trochę poczekać. W każdym razie w Oświęcimiu są dobrej myśli...

ADI