Pierwszy krok w kierunku obrony wywalczonego przed rokiem tytułu mistrzów Polski kadetów postawili młodzi siatkarze Resovii Rzeszów I. Podopieczni Artura Łozy pewnie wygrali drugi mecz turnieju ćwierćfinałowego odbywającego się w Rzeszowie i awansowali dalej. Sztuka ta nie udała się natomiast drugiemu zespołowi kadetów, który w Olsztynie musiał uznać wyższość rywali.

Resovia I Rzeszów - AZS UWM Olsztyn II 3-0 (25-11, 25-15, 25-19)

RESOVIA I: Durski, Madej, Świst, Czubiński, Nieckarz, Kalandyk, Woś (libero).

- Dla nas minimum to awans do finału - zapowiada trener rzeszowian. - Bronimy tytułu, więc jest to jakieś zobowiązanie do utrzymania poziomu i wyniku sportowego - dodaje Artur Łoza.

Dzięki wczorajszemu zwycięstwu ze Spartą Braniewo (3-0) i dzisiejszemu z Olsztynem "resoviacy" już na dzień przed zakończeniem turnieju zapewnili sobie występ w półfinale. Oba mecze przebiegły bez większej historii, a gospodarze z Rzeszowa w każdym z setów udowodnili, że nie przypadkowo zaliczają się do grona najpoważniejszych kandydatów do złota.

AZS UWM Olsztyn I - Resovia II Rzeszów 3-0

RESOVIA II: Zięba, Filip, Szalacha, Kędzierski, Twaróg, Kozdroń, Kotowicz (libero) oraz Pępek, Świtalski, Lipski, Krajniewski.

Porażka z pierwszym zespołem olsztyńskiego AZSu oznacza dla podopiecznych Grzegorza Wisza koniec przygody z mistrzostwami Polski. Dla rzeszowian sam awans do ćwierćfinału był już jednak znaczącym osiągnięciem. - Jesteśmy dumni z tego co udało się nam zdziałać. Olsztyn ma aspiracje, a przede wszystkim umiejętności, aby odegrać ważną rolę w rozgrywkach. Szkoda tylko pechowej przegranej z Białymstokiem, bo gdyby nie ona humory byłyby zdecydowanie lepsze - mówił opiekun Resovii II.