Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Polonia Bytom 1-0 (1-0)

1-0 Drozdowicz 17
Sędziował Szrek (Kielce). Żółte kartki: Jarecki - M. Baran, Hermes.
TERMALICA: Nowak - Czerwiński, Ł. Kowalski, Pleva, Jarecki (76 Szczoczarz) - Pawlusiński, Lipecki, Biskup - Drozdowicz (83 M. Kowalski), Rybski (83 Trafarski).
POLONIA: Cabaj - Wilczyński, Michalak, Kulpaka, M. Baran - Hermes, Paweł Alancewicz (46 Trytko), Kobylik, Paulista (70 Wojtków) -  Mąka, Szkatuła (64 Białkowski).

Po rozpoznawczym pierwszym kwadransie Termalica zrealizowała cel, który stawiał przed zespołem na ten fragment meczu Radolski. Zdobyła bramkę, a to oznaczało, że może grać tak jak chce - lekko się cofnąć, kontrolować zapędy rywala i wychodzić do kontr.

Na bramkę w 17 min zapracował duet Jarecki - Drozdowicz. Pierwszy przedarł się lewą stroną, dograł piłkę prawie spod końcowej linii w pole karne, tam z 10. metra świetnie uderzył Drozdowicz. Zmieścił piłkę między prawym słupkiem, a stojącym obok niego Marcinem Cabajem. Bramkarz Polonii nie uratował w tej sytuacji zespołu, ale potem wiele razy znakomicie się odnajdywał i zapobiegał niechybnym stratom. A na wiele prób wystawiał go zwłaszcza były kolega z Cracovii Dariusz Pawlusiński, jakby pamiętał, że w tamtych pasiastych czasach Cabaj fenomenalne interwencje przeplatał z kuriozalnymi....
     
Po golu szansę miał jeszcze Piątek, ale po jego "główce" piłkę złapał Cabaj, a potem gospodarze chyba nawet za bardzo oddali pole rywalom. Ci jednak nie potrafili się przebić pod samą bramkę. W 31 min próbował przebojowego ataku Mąka, najbardziej niewygodny dla obrony gospodarzy piłkarz Polonii, ale jego podanie, które mogło otworzyć drogę do bramki, nie dotarło do Paulisty. Mąka jeszcze w 37 min poważnie zakręcił Czerwińskim i strzelał groźnie, Termalikę uratował bardzo pewny w całym meczu Sebastian Nowak. Jeszcze przed przerwą próbował napastnik Polonii, strzelał tuż nad bramką.

W ostatnim kwadransie pierwszej połowy Termalica odgryzła się dwa razy. Pawlusiński najpierw z prawej strony boiska przymierzył z rzutu wolnego prawie celnie (ale jednak obok prawego słupka), z atomowym uderzeniem Cabaj mógłby mieć spory problem. W dolicznym czasie Pawlusiński z Cabajem jeszcze raz zmierzyli się przy okazji rzutu wolnego, tym razem strzał był celny, ale choć z kąśliwą rotacją bramkarz Polonii znakomicie sobie poradził.  

- Polonia musi się odkryć w drugiej połowie, a my to chcemy wykorzystać - zapowiadał w przerwie strzelec gola Emil Drozdowicz. Polonia rzeczywiście bardzo ambitnie walczyła o odrobienie skromnej straty, mogła ją skarcić Termalica kontrami, ale na posterunku zawsze był Cabaj. Tak jak w 61 min, gdy fantastyczną paradą wybił piłkę zmierzającą do bramki po "główce" Rybskiego. W 67 min poradził sobie z kolei ze strzałem Piątka. Po drugiej stronie Nowak wykazywał się w 70 min. Ledwo co wprowadzony Bartosz Wojtków miałby wejście smoka, gdyby jego strzał przewrotką dał gościom wyróownanie. Było blisko, ale końcami palców wybił piłkę na róg bramkarz Termaliki.

Po dobrym meczu Termalica zainkasowała ważne trzy punkty, a przy okazji w Niecieczy wsparto bardzo szczytny cel. Całkowity dochód ze sprzedaży biletów na niedzielne spotkanie przeznaczony ma być na operację 18-letniego Piotra Radonia. 
Mieszkaniec Dąbrowy Tarnowskiej urodził się bez rąk i nóg, choruje na skoliozę kręgosłupa, która uniemożliwia mu oddychanie. Z powodu nieprawidłowości w budowie ciała lekarze w Polsce nie chcą podjąć się operacji, a jedyną nadzieją dla młodego chłopaka jest zabieg w Stanach Zjednocznych. Z inicjatwy prezes klubu z Niecieczy Danuty Witkowskiej dochód z meczu Termaliki z Polonią zostanie przeznaczony na leczenie Piotra.   
MST