W 6. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Wisła Kraków pokonała 1-0 mistrza Polski, Legię Warszawa. Zwycięskiego gola zdobył Kostarykanin Felicio Brown Forbes.

Wisła Kraków - Legia Warszawa 1-0 (1-0)

1-0 Felicio Brown Forbes 29

Sędziował Zbigniew Dobrynin (Łódź). Żółte kartki: Plewka - Pekhart, Abu Hanna. Widzów ponad 24 tys.

WISŁA: Kieszek - Gruszkowski (90+2 Szot), Szota, Frydrych, Hanousek - El Mahdioui - Yeboah 90+2 Sadlok), Skvarka, Plewka (84 Zhukov), Młyński (70 Kliment) - Brown Forbes (84 Starzyński).

LEGIA: Boruc - Nawrocki (46 Skibicki), Wieteska (83 Ribeiro), Abu Hanna - Jędrzejczyk, Slisz, Luquinhas, Hołownia (46 Emreli) - Lopes, Muci (69 Ciepiela) - Pekhart (83 Kostorz).

Pierwsza połowa była znakomita w wykonaniu wiślaków, goście nie oddali w niej ani jednego celnego strzału na bramkę Kieszka. Bardzo aktywny w zespole Białej Gwiazdy był Brown Forbes. W 12. minucie główkował w poprzeczkę, w 23. minucie mocno uderzył z 20 m w słupek. W 29. minucie był strzelcem - jak się okazało - zwycięskiego gola.

Piłkę na własnej połowie wywalczył Plewka, zagrał do Yeboaha, ten podciągnął, po czym wypuścił Browna Forbesa. Kostarykanin wbiegł w pole karne lekko z lewej strony, pokonując Boruca strzałem w "długi" róg.

Po przerwie Legia zaatakowała, strzelali groźnie Muci i Emreli, z tym ostatnim pojedynek sam na sam wygrał w 59. minucie Kieszek. Azer trafił do siatki w 65. minucie, ale po analizie VAR okazało się, że faulował Frydrycha i sędzia gola nie uznał. Później Wisła walczyła z determinacją o utrzymanie prowadzenia, miała nawet parę okazji, by je podwyższyć.

Statystyka meczu: 12:16 w strzałach, 4:3 w celnych, 47:53% w posiadaniu piłki, 5:9 w kornerach i 117:110 pod względem ilości przebiegniętych kilometrów.

ST