Broniąca trofeum Cracovia wymęczyła zwycięstwo nad I-ligowym Chrobrym w Głogowie w 1/32 finału Pucharu Polski. Pasy wyrównały w doliczonym czasie, a zwycięskiego gola strzelił Mateusz Wdowiak w 118. minucie...

Chrobry Głogów – Cracovia 1-2 po dogrywce

1-0 Michał Ilków-Gołąb 80 (głową)

1-1 Cornel Rapa 90+1 (głową)

1-2 Mateusz Wdowiak 118

Sędziował Bartosz Frankowski (Toruń). Żółte kartki: Ilków-Gołąb (2), Bryła, Juraszek - Hanca. Czerwona kartka: Ilków-Gołąb (Chrobry, 96, druga żółta).

CHROBRY: Bieszczad - Ilków-Gołąb, Praznovsky, Juraszek, Ratajczak - Ziemann (67 Bryła), Mandrysz, Machaj (67 Stolc), Piła (77 Antochów), Banaszewski (77 Piotrowski) - Kowalczyk (61 Lebedyński).

CRACOVIA: Niemczycki - Rapa, Helik, Jablonsky, Pestka (106 Dimun) - Loshaj (86 Siplak), Kanach (40 Rakoczy, 106 Strózik) - Hanca, van Amersfoort, Wdowiak - Alvarez (71 Rivaldo Jr.).

W I połowie przeważała Cracovia, ale dopiero w trzecim kwadransie miała parę sytuacji bramkowych. W 32. minucie "bombę" van Amersfoorta z 30 m bramkarz sparował na róg. W 41. minucie Holender dograł z prawego skrzydła, a Praznowvsky omal nie zdobył "samobója", piłka przeszła metr od prawego słupka. Za moment, po wrzutce z kornera, Wdowiak główkował z 4 m w poprzeczkę.

Po przerwie Chrobry lekko przycisnął, lecz nic z tego konkretnego nie wynikło. Goście nękali strzałami z dalsza miejscowego golkipera, ten jednak odbijał przed siebie futbolówkę po uderzeniach Alvareza i Wdowiaka. W 65. minucie Wdowiak podał do van Amersfoorta, ten wbiegając w pole karne został sfaulowany przez Juraszka. Karnego wykonywał w 67. minucie Hanca, przymierzył w lewy, dolny róg, ale Bieszczad popisał się znakomitym refleksem i wybił piłkę na rzut rożny.

Gospodarze mieli jedyną okazję w 80. minucie i ją wykorzystali! Z kornera dośrodkował na bliższy słupek Piotrowski, a Ilków-Gołąb głową podbił futbolówkę nad Niemczyckim w dalszy róg bramki.

Sensacja wisiała w powietrzu, ale krakowianom udało się doprowadzić do dogrywki. W 90+1. minucie po wrzutce Siplaka z kornera Wdowiak główkował w poprzeczkę, a piłkę z metra do pustej bramki dobił Rapa. Trener Probierz odetchnął z ulgą...

W dogrywce, od 96. minuty Cracovia grała z przewagą liczebną, gdyż czerwoną kartkę (za drugą żółtą) zobaczył Ilków-Gołąb. Goście uzyskali sporą przewagę zdobywając w 118. minucie gola na wagę awansu. Jego autorem był Wdowiak, który z 20 m z półobrotu i półwoleja precyzyjnie przymierzył do siatki przy prawym słupku. 2-1 dla Cracovii!

Statystyka meczu: 9:19 w strzałach, 2:8 w celnych, 40:60% w posiadaniu piłki, 5:12 w kornerach.

st