W 18. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Wisła Kraków zremisowała 2-2 z Jagiellonią Białystok. Biała Gwiazda dominowała w I połowie, ale po przerwie rządzili goście.

8.12.2019: Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok 2-2 (2-0)

1-0 Marko Kolar 17

2-0 Marko Kolar 36

2-1 Marko Poletanovic 61

2-2 Cilian Sheridan 68 (głową)

Sędziował Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Żółte kartki: Kort, Ondrasek - Pospisil, Klemenz. Widzów 13 811.

WISŁA: Lis - Bartkowski, Wasilewski, Arsenic, Pietrzak - Basha, Plewka (75 Halilovic) - Kolar, Kort (84 Brożek), Kostal (70 Bartosz) - Ondrasek.

JAGIELLONIA: Kelemen - Frankowski, Klemenz, Mitrovic, Guilherme - Poletanovic (88 Machaj), Romanczuk - Novikovas, Pospisil (78 Kwiecień), Sheridan - Świderski (90+4 Klimala).

Mimo że nadal nieznana jest najbliższa przyszłość Wisły, to piłkarze pokazują, że są drużyną z charakterem. W I połowie byli lepsi od mocniejszego w tabeli rywala, zdobywając dwa gole. Oba autorstwa 23-letniego Chorwata Marko Kolara.

W 17. minucie Basha wrzucił piłkę na linię "piątki" do Kolara, który wykorzystał nieporozumienie Klemenza i Mitrovica, lekko trącił futbolówkę, a ta odbiła się jeszcze od nogi tego ostatniego i ku zaskoczeniu Kelemena wtoczyła się do siatki. Dziwny gol, ale gol...

Z kolei w 36. minucie po dośrodkowaniu z lewej strony piłka prześliznęła się po głowie Ondraska i spadła pod nogi niepilnowanego Kolara. Ten z zimną krwią uderzył z 8 m pod poprzeczkę i było 2-0.

Po przerwie na boisko wyszła całkowicie odmieniona Jagiellonia. Goście w ciągu pół godziny wykreowali przynajmniej sześć "setek", wykorzystali tylko dwie.

Połowę okazji zespół białostocki miał w 54. minucie. Najpierw z ponad 20 m kąśliwie uderzył Poletanovic, za moment z 6 m główkował Świderski, a po chwili z 7 m Poletanovic. Trzy fantastyczne interwencje zademonstrował jednak Lis i wynik wciąż był korzystny dla krakowian.

W 61. minucie Jaga złapała kontakt. Poletanovic wyrwał się spod opieki Kostala i precyzyjnie przymierzył z 16 m do siatki przy prawym słupku. Siedem minut później z prawej strony Novikovas idealnie zagrał do Sheridana, który głową z 7 m nie dał szans Lisowi. W 73. minucie Novikovas mógł przechylić szalę zwycięstwa na korzyść swej drużyny, ale z 5 m huknął z całej siły wysoko nad poprzeczką.

Wiślacy mieli swoją szansę meczową w 87. minucie, gdy wyszli z kontrą. Pietrzak zagrał z lewego skrzydła dołem do środka, a Ondrasek natychmiast uderzył z 15 m. Piłka przeszła tuż obok lewego słupka...

Remis jest sukcesem Białej Gwiazdy. Goście oddali w tym spotkaniu prawie trzy razy więcej strzałów, mieli więcej sytuacji bramkowych...

st