W 28. kolejce piłkarskiej ekstraklasy doszło do derbów Małopolski. Cracovia pokonała Sandecję 2-1 i awansowała na 9. miejsce w tabeli. Sądeczanie są od 19 meczów bez zwycięstwa (9 remisów i 10 porażek), okupując ostatnią pozycję.

Cracovia - Sandecja Nowy Sącz 2-1 (1-0)

1-0 Krzysztof Piątek 39 (głową)

2-0 Milan Dimun 76

2-1 Filip Piszczek 78 (głową)

Sędziował Zbigniew Dobrynin (Łódź). Żółte kartki: Covilo, Dimun - Małkowski (4żk), Krachunov, Piszczek, Mraz. Widzów 1783.

CRACOVIA: Peskovic - Fink, Helik, Dytiatjev, Siplak - Covilo, Dimun - Zenjov (73 Culina, 89 Dąbrowski), Hernandez, Rakels (74 Ferraresso) - Piątek.

SANDECJA: Pietrzkiewicz - Szufryn, Krachunov (78 Brzyski), Benga - Bartosz, Baran (59 Danek), Mraz - Kasprzak, Małkowski - Trochim (46 Kolev) - Piszczek.

Mecz toczył się w śnieżycy, w niskiej temperaturze (-6, ale odczuwalna -15 lub niżej), ale na dobrze przygotowanym boisku.

Pierwsza połowa należała zdecydowanie do gospodarzy, choć jako pierwsi szansę bramkową mieli sądeczanie. W 13. minucie Mraz uderzył z 17 m tuż nad poprzeczką. Cracovia przeważała, lecz tak naprawdę wypracowała jedną sytuację, która dała jej prowadzenie. Siplak zacentrował z lewej strony, a Piątek - uprzedzając Szufryna - rzucił się "szczupakiem" i z 7 m głową zdobył gola. Niefortunnie interweniował Pietrzkiewicz, który w zasadzie pomógł piłce wpaść do siatki...

Po przerwie Sandecja próbowała wyrównać, ale nie potrafiła zagrozić konkretnie bramce Pasów. Krakowianie tymczasem w 76. minucie podwyższyli. Hernandez dośrodkował z wolnego, obrońcy nie zdołali wybić futbolówki poza pole karne, dopadł do niej Piątek i z prawej strony posłał do pustej bramki. Z linii dobił ją jeszcze Dimun.

Sądeczanie błyskawicznie złapali kontakt. Po wrzutce z kornera zupełnie nieobstawiony na 5. metrze Piszczek głową pokonał Peskovica. To był - jak się okazało - jedyny celny strzał gości w tym spotkaniu...

st