W 21. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Sandecja zremisowała z Lechią Gdańsk 2-2, zdobywając wyrównującego gola w doliczonym czasie. To 12. z rzędu mecz sądeczan bez zwycięstwa...

Sandecja Nowy Sącz - Lechia Gdańsk 2-2 (1-0)

1-0 Aleksandar Kolev 16

1-1 Flavio Paixao 51

1-2 Joao Oliveira 87

2-2 Patrik Mraz 90+2

Sędziował Paweł Raczkowski (Warszawa). Żółte kartki: Mraz, Kolev, Krachunov - Romario Balde. Widzów 834, mecz w Niecieczy.

SANDECJA; Gliwa - Basta, Piter-Bucko, Szufryn (16 Krachunov), Mraz - Danek (80 Brzyski), Baran, Kasprzak, Trochim (71 Piszczek), Małkowski - Kolev.

LECHIA: Kuciak - Wojtkowiak, Nunes, Wawrzyniak (78 Vitoria) - Stolarski, Łukasik, Sławczew, F. Paixao - M. Paixao (90+1 Żukowski), Romario Balde (83 Joao Oliveira), Peszko.

Sądeczanie objęli prowadzenie w 16. minucie po bardzo ładnej akcji. Z lewej strony dośrodkował Mraz, a Kolev uderzył z 10 m w lewy dolny róg. Goście protestowali, gdyż ich zdaniem Bułgar przy opanowaniu piłki pomógł sobie ręką. Z powtórek TV wynikało, iż mogli mieć rację, ale sędzia gola uznał, a VAR-u w sobotę w Niecieczy nie było...

Pięć minut później M. Paixao mógł wyrównać, lecz będąc w bardzo dobrej sytuacji strzelił obok słupka. Szanse w I połowie mieli jeszcze F. Paixao i Sławczew.

Zaraz po przerwie Lechia wyrównała. F. Paixao uderzył z 16 m w lewy dolny róg. W 53. minucie powinno być 1-2, ale na szczęście dla gospodarzy Gliwa wygrał pojedynek z M. Paixao.

W 87. minucie gdańszczanie objęli prowadzenie po solowej akcji Joao Oliveiry, który ograł Barana i Mraza, po czym z 8 m przymierzył w "długi" róg.

Sandecja walczyła do końca. W 90+2. minucie Małkowski wyrzucił piłkę z autu w pole karne, gdzie doszedł do niej Mraz i z 4 m huknął nieuchronnie do siatki, w lewe "okno".

Statystycznie sądeczanie ustępowali rywalom (9:13 w strzałach, 3:5 w celnych, 43:57% w posiadaniu piłki), tym bardziej cenny jest zdobyty punkt.

st