W środowym meczu barażowym o pozostanie w krakowskiej klasie okręgowej, Złomex Branice wysoko wygrał na stadionie Bronowianki z Tramwajem 5-1. Ekstraklasowy sędzia Tomasz Musiał podyktował aż 4 rzuty karne.

Zjednoczeni Złomex Branice - Tramwaj Kraków 5-1 (2-0)

1-0 Paweł Brak 12

2-0 Paweł Brak 32 (karny)

2-1 Kacper Makówka 50 (karny)

3-1 Paweł Zegarek 62

4-1 Paweł Brak 83 (karny)

5-1 Paweł Brak 85 (karny)

Sędziowali: Tomasz Musiał oraz Marcin Ciepły i Łukasz Szymczyk (Kraków). Żółte kartki: Perlik, Krzyżak - Szewczyk, Szura, Rakowski. Widzów ok. 200.

ZŁOMEX: Bartyzel - Florkowski, Krzyżak, Brak, Perlik (60 Dubina) - D. Wawrzynczak, Kępski (88 J. Kalisz), Małota, Nawrocki (89 Borowiec) - Piskorz, Zegarek.

TRAMWAJ: Nowicki - Piechówka, Szewczyk, Szura, Mirończuk (46 Garcia) - Suślik, Makówka (66 Walasek), Gniadek, Rakowski - Wrzodek (72 Martynus), Biale (69 Wesołowski).

Drużyna prezesa Marka Dudka odniosła zasłużone zwycięstwo i w nadchodzącym sezonie będzie występować w grupie 2 krakowskiej okręgówki. Aż cztery gole (w tym trzy z karnych) zdobył dla Złomeksu stoper Paweł Brak, który rozegrał... ostatni mecz w zespole z Branic, przechodzi bowiem do Sokoła Kocmyrzów. Być może odejdzie jeszcze kilku innych zawodników.

Pierwszą połowę Tramwaj przespał, co wykorzystali rywale. W 12. minucie Paweł Brak sfinalizował akcję celnym strzałem z lewej strony pola karnego w "długi" róg. 20 minut później Brak pewnie wykonał karnego podyktowanego za "rękę" Jakuba Bialego. Grający trener krakowian Łukasz Szewczyk mógł uzyskać kontaktowego gola w 34. minucie, ale w zamieszaniu podbramkowym spudłował.

Po przerwie Tramwaj ruszył do odrabiania strat. Kacper Makówka wrzucając piłkę z lewej strony trafił w rękę Tomasza Kępskiego i za chwilę osobiście wyegzekwował karnego. Dążący do remisu krakowianie nadziali się w 62. minucie na kontrę. Lewym skrzydłem popędził Norbert Dubina, podał na prawo do Tomasza Małoty, a akcję zakończył plasowanym uderzeniem z 16 m Paweł Zegarek. Złomex miał w tym momencie mecz pod kontrolą. W 81. minucie, po kolejnym kontrataku, Adam Piskorz strzelił w słupek. Wkrótce nastąpiła egzekucja. Sędzia międzynarodowy i zawodowy Tomasz Musiał odgwizdał dwa karne, najpierw za faul Michała Szury na Małocie, a następnie za faul Karola Rakowskiego na Zegarku. Obie jedenastki wykorzystał ze stoickim spokojem Brak.

ST