Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Aktualności
Siatkarze z Jastrzębia i Zawiercia w finale TAURON Pucharu Polski: krakowskie deja vu2025-04-12 23:48:00 Sas

JSW Jastrzębski Węgiel i Aluron CMC Warta Zawiercie zagrają w niedzielę w finale TAURON Pucharu Polski siatkarzy. Dojdzie więc do rewanżu za ubiegłoroczne starcie w decydującym meczu. Oba zespoły odniosły w sobotę zdecydowane trzysetowe zwycięstwa nad Bogdanką LUK Lublin i PGE Projektem Warszawa. Turniej, jak w poprzednich dwóch latach, odbywa się w krakowskiej TAURON Arenie.


Każdy z uczestników Final Four przyjechał do podwawelskiego grodu w solidnej asyście sympatyków. Trybuny wypełniły się także kibicami z innych regionów. To było znów bez wątpienia wspaniałe święto siatkówki.


Więcej emocji dostarczył pierwszy mecz Jastrzębskiego Węgla z Bogdanką, choć Ślązacy, głównie dzięki skutecznej zagrywce, kontrolowali przebieg spotkania. Mocnym serwisem starali się ograniczać atuty przede wszystkim Wilfredo Leona.


Lublinianie próbowali się odgryzać tym samym elementem gry, ale w tych działaniach byli mniej precyzyjni. Nadzieja na zmianę scenariusza pojawiła się w połowie trzeciego seta, gdy Bogdanka uzyskała przewagę kilku punktów (13-10, 16-13 i 17-14). Ostatecznie jednak, jak przed rokiem, nie sprostała w pucharowym półfinale mistrzom Polski.


Sytuacja powtórzyła w potyczce innej ubiegłorocznej pary półfinałowej. Zawiercianie praktycznie od pierwszej akcji narzucili ekipie z Warszawy swoje warunki. Jedynie w drugiej partii stołeczna drużyna stawiała opór (8-8, 13-13, 19-19), lecz brakło jej odpowiednich argumentów w decydującej fazie seta.


Bardzo trafnie skomentowali wydarzenia na boisku sami zawodnicy.


- Przez dwa sety Jastrzębie na pewno miało to pod kontrolą, w trzecim – my, wywalczyliśmy przewagę trzech punktów. Nie zdołaliśmy jej utrzymać, bo Jastrzębski Węgiel jest klasowym zespołem i moim zdaniem, wyszła ta klasa w tym meczu. Ciężko powiedzieć, czego nam zabrakło, ale jeżeli chcemy wygrywać z takimi zespołami, musimy zagrać prawie perfekcyjnie. Dziś znalazłbym kilka mankamentów - przyznał Marcin Komenda, kapitan Bogdanki LUK Lublin.


- To była dobra nauka dla nas, choć naprawdę o wyniku decydowało mało rzeczy. Na przykład, blok. Najmocniejszym punktem Jastrzębia była zagrywka - dodał Wilfredo Leon.


- Mamy  świetnych zawodników, z dużym doświadczeniem z aren międzynarodowych, ale na tym turnieju praktycznie w każdym zespole są tacy siatkarze. Dlatego uważam, że w niedzielnym finale kibice znów mogą liczyć na ciekawe widowisko. Dla mnie to okazja do zdobycia Pucharu Polski już po raz piąty. Żartujemy, że z tego powodu stałem się dla Jastrzębskiego Węgla talizmanem - mówił Łukasz Kaczmarek.


- W takich turniejach często decyduje dyspozycja dnia, lecz wydaje mi się, że zarówno my, jak i Jastrzębie wygraliśmy zasłużenie. Warszawianom nie pomogło nawet to, że przyjechali dzień wcześniej. W finale marzy mi się wynik 3-0. Każdy zwycięski rezultat przyjmę oczywiście z ogromną radością, Mam nadzieję, że uda nam się obronić Puchar Polski - podsumował Bartosz Kwolek, przyjmujący Aluronu CMC Warty Zawiercie.


PÓŁFINAŁY

JSW Jastrzębski Węgiel - Bogdanka LUK Lublin 3-0 (25-23, 25-23, 25-23)

Jastrzębski Węgiel: Fornal, Huber, Kaczmarek, Carle, Brehme, Toniutti, Popiwczak (libero) oraz Żakieta, Finoli.  Trener Marcelo Mendez. 

Bogdanka: McCarthy, Komenda, Leon, Nowakowski, Sasak, Sawicki, Hoss (libero) oraz Tuinstra, Malinowski, Grozdanow. Trener Massimo Botti.

MVP: Benjamin Toniutti.

Sędziowali: Mariusz Gadzina (Strzyżów) i Maciej Twardowski (Radom). 

Widzów 12 387.


PGE Projekt Warszawa – Aluron CMC Warta Zawiercie 0-3 (18-23, 21-25, 19-25)

Projekt: Semeniuk, Bołądź, Tillie, Kochanowski, Firlej, Szalpuk, Wojtaszek (libero) oraz Brand, Wrona. Trener Piotr Graban.

Aluron: Gładyr, Tavares, Kwolek, Bieniek, Butryn, Russell, Perry (libero) oraz Zniszczoł. Trener Michał Winiarski.

MVP: Karol Butryn.

Sędziowali: Agnieszka Michlic (Bydgoszcz) i Piotr Skowroński (Gdańsk).

Widzów 12 305.


FINAŁ 

JSW Jastrzębski Węgiel - Aluron CMC Warta Zawiercie (niedziela, 13 kwietnia, godz. 14.45)

Transmisja telewizyjna w Polsacie Sport 1


SAS


Sas


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty