Nie udała się wyprawa siatkarek z Muszyny do Stambułu. Podopieczne Bogdana Serwińskiego przegrały mecz 2. kolejki Ligi Mistrzyń z VakifGunesTTelekom 1:3.

Pierwszego seta wicemistrzynie Polski rozpoczęły bardzo niemrawo. Problemy pojawiały się w zasadzie w każdym elemencie gry, a Turczynki zdołały wypracować sobie wyraźną przewagę, która przy pierwszej przerwie technicznej wynosiła już cztery punkty. Później było jeszcze gorzej. Bogdan Serwiński poprosił o dwie przerwy, zmienił Milenę Sadurek na Agnieszkę Śrutowską, ale nic to nie dawało. Seta zakończył autowy atak tej ostatniej i muszynianki uległy do 16.

Drugi set zupełnie nie przypominał poprzedniej partii. Bogdan Serwiński wrócił do wyjściowego ustawienia, a jego zawodniczki powoli wracały do dobrej dyspozycji. Na pierwszej przerwie technicznej muszynianki prowadziły 8:7, a potem zwiększyły prowadzenie do stanu 17:14. Wtedy do pracy zabrały się wicemistrzynie Turcji, które w kilka minut odrobiły straty i zrobiło się 17:17. Zagrywki Debby Stam-Pilon pozwoliły jednak odbudować przewagę i bezpiecznie “dowieźć” ją do końca seta, wygranego 25:22.

W kolejnej odsłonie VGS wrócił do dobrej gry z pierwszego seta, a muszynianki do fatalnej gry z tej samej partii. Od początku ogromną przewagę uzyskały zawodniczki Giovanniego Guidettiego, a Polki nie potrafiły znaleźć sposobu na ataki Małgorzaty Glinki i Jeleny Nikolić. Bogdan Serwiński próbował dokonywać zmian, ale niewiele to dawało. Na placu gry pojawiły się Klaudia Kaczorowska i Kinga Kasprzak, jednak nie pomogły zapobiec porażce 14:25.

Czwarty set rozpoczął się od lepszej gry miejscowych. Bogdan Serwiński postanowił odmienić losy seta zmieniając rozgrywającą. Milenę Sadurek ponownie zastąpiła Agnieszka Śrutowska. W pewnym momencie siatkarki z Muszyny rozpoczęły okres naprawdę świetnej gry. Wydawało się, że w Stambule będziemy świadkami tie-breaka, jednak wtedy nastąpiła dramatyczna końcówka meczu.

Siatkarki z Muszyny prowadziły 22:18 jednak nie zdołały zakończyć partii zwycięsko. Najpierw bardzo kontrowersyjną decyzję podjął rumuński sędzia, który przerwał akcję Polek pokazując, że piłka trafiła w pole, a nie w rękę Marioli Zenik. Zarówno zawodniczki jak i trener muszynianek długo protestowali, jednak na niewiele się to zdało. Przy stanie 22:22 na boisko wróciła Milena Sadurek. Zespół z Muszyny miał piłkę setową przy stanie 24:23 jednak nie udało się jej skończyć. Ostatecznie zablokowany atak Debby Stam-Pilon zakończył spotkanie, w którym wicemistrzynie Polski uległy wicemistrzyniom Turcji 1:3.
Kolejny mecz CEV Champions League za tydzień w Belgradzie.

VakifGunes TTelekom Stambuł - Bank BPS Fakro Muszyna 3:1 (25:16, 22:25, 25:14, 26:24)

Sędziowali: Nicolae Romeo Marin (Rumunia) i Georgios Karampetsos (Grecja). Widzów 800.
VAKIFGUNES: Sonsirma Gözde, Małgorzata Glinka-Mogenatale, Cemberci Kirdar Özge, Toksoy Bahar, Jelena Nikolić, Maja Poljak, Guresen Gizem oraz Özdemir Benli Nilay, Önal Güldeniz, Altay Seray

BPS FAKRO: Agnieszka Bednarek-Kasza, Joanna Kaczor, Milena Sadurek, Katarzyna Gajgał, Aleksandra Jagieło, Debby Stam-Pilon, Mariola Zenik (Libero) oraz Agnieszka Śrutowska, Caroline Wensink, Klaudia Kaczorowska, Kinga Kasprzak.

W drugim meczu grupy A:
Zariecze Odincovo - Crvena Zvezda Belgrad 3:1 (26:24, 25:22, 16:25, 25:12)

1. VakifGunesTTelekom        2    5    6:3
2. Zariecze                            2    5    6:3
3. Crvena Zvezda                  2    1    3:6
4. Bank BPS Muszyna           2    1    3:6

st/mksmuszynianka.com