Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Aktualności
Lider po jesieni ma tylko trzy punkty przewagi2010-11-28 19:09:00

W spotkaniu zamykającym 15. kolejkę Ekstraklasy lider z Białegostoku zremisował bezbramkowo z Ruchem w Chorzowie. Emocje pojawiły się dopiero w samej końcówce, obie drużyny miały wtedy swoje "piłki meczowe". Jagiellonia zakończyła rundę jesienną jako lider tabeli, ale Wisła i Legia depczą jej po piętach.


Ruch Chorzów - Jagiellonia Białystok 0-0

Sędziował Marcin Szulc (Warszawa). Żółte kartki: Straka, Malinowski – Lato, Kascelan. Widzów: 4 600.
RUCH: Perdijić – Nykiel, Stawarczyk, Sadlok, Bronowicki – Grzyb, Malinowski, Komac (73. Olszar), Straka, Janoszka (86. Piech) – Jankowski.
JAGIELLONIA: Sandomierski – Kijanskas (41. Frankowski), Skerla, Rangel, Norambuena – Kupisz (83. Makuszewski), Hermes, Kascelan, Burkhardt (75. Essomba), Lato – Grosicki.

 

Do przerwy emocji na Cichej było jak na lekarstwo. Oba zespoły nie zdołały stworzyć sobie klarownych sytuacji. Poszczęścić mogło się Kamilowi Grosickiemu, ale w 13. minucie nie wykorzystał niezdecydowania i potknięcia Perdijicia i strzelił obok bramki.

Więcej z gry miał Ruch, który kilka razy próbował centrować piłkę w pole karne, ale tam dzielił i rządził Grzegorz Sandomierski. Obraz gry spowodował, że Michał Probierz już w 40. minucie zdecydował się interweniować i zmienił ustawienie, wprowadzając Tomasza Frankowskiego w miejsce Tadasa Kijanskasa. Do przerwy "Franek" był jednak praktycznie niewidoczny.

W drugiej połowie sytuacji bramkowych było już więcej, jednak obu stronom brakowało precyzji w ich wykańczaniu. Frankowski mógł dać zwycięstwo Jagiellonii w 71. minucie, ale Perdijić dobrze wybronił jego strzał, a po chwili "Franek" nie dał rady oddać celnego uderzenia i obrońcy wygarnęli mu piłkę spod nóg. W 88. minucie znakomitą okazję przeprowadził duet Grosicki - Frankowski, sam na sam z bramkarzem znalazł się drugi z nich ale nie był w stanie wykorzystać 100% sytuacji. W doliczonym czasie gry Ruch mógł przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, ale Sandomierski pokazał doskonały refleks i obronił uderzenie głową Arkadiusza Piecha.

Podopieczni Probierza przywożą z Chorzowa jeden punkt i oficjalnie zostali mistrzem jesieni.

 

Zbyszek Anioł/Ekstraklasa.net/ruchchorzow.com.pl




2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty