Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- OMNIBUS SPORTOWY. Kolejny triumf Adama Sokołowskiego
- 48. Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych - Gostyń 2025
- VIII Omnibus Sportowy w Darłowie - konkurs korespondencyjny
- VIII Omnibus sportowy w Darłowie - PYTANIA ELIMINACYJNE
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski mistrzem kibiców XXI wieku
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych w Kluczborku
- OMNIBUS SPORTOWY. Któżby inny: Adam Sokołowski!
- Absolutnie nie czuję się bohaterem. Bohaterem może być cała drużyna. Gdyby nie zespół, nie byłoby naszych bramek i zwycięstwa. Cała osiemnastka zasługuje na słowa uznania - mówi po niezwykłym meczu pomocnik Cracovii Dariusz Pawlusiński.
- Jak to było z tą trzecią bramką?
- Ja dogrywałem piłkę, z tego co rozmawiałem z Marcinem Krzywickim po meczu, to on jej nie dotknął. Tak więc sobie przypisuję tego gola. Dobrze, że udało mi się trafić, bo tak naprawdę to było dogranie.
- Wierzył Pan w to, że możecie jeszcze odwrócić losy spotkania?
- Tak, zwłaszcza kiedy strzeliliśmy bramkę na 1-2, to wtedy uwierzyliśmy, że możemy to spotkanie zremisować, a że wygrać? To był duży dar od Boga! Wierzyłem, że GKS może zadowolić się prowadzeniem i to go zgubi. Gdybyśmy tak grali w każdym meczu w tej rundzie, mielibyśmy znacznie więcej punktów niż całe osiem.
- Grał Pan kiedyś w takim meczu, by od stanu 0-2 doprowadzić do 3-2?
- Nie przypominam sobie. Zwłaszcza z takim rywalem jak GKS Bełchatów, który miał znacznie więcej punktów od nas. Ale jak widać punkty nie grają.
- Czy wydarzenia związane z odsunięciem Matusiaka, Ślusarskiego i Suarta miały wpływ na ten mecz?
- Nie będę tego komentował, nie jestem od tego.
- Czy taka bramka może pomóc w podpisaniu przez Pana nowego kontraktu?
- Moim zadaniem jest to, żeby walczyć o nowy kontrakt. Starałem się więc wejść na boisko z ławki rezerwowych i powalczyć.
- Czuje się Pan bohaterem?
- Absolutnie nie, bohaterem może być cała drużyna. Gdyby nie zespół, nie byłoby naszych bramek i zwycięstwa. Cała osiemnastka zasługuje na słowa uznania.
- To był mecz ostatniej szansy, gdybyście przegrali, a na to się zanosiło, nie byłoby już praktycznie szans na utrzymanie.
- Na pewno gdybyśmy przegrali, to nie przybliżylibyśmy sobie tego utrzymania. Teraz w innych nastrojach przystąpimy do meczu z Legią.
Rozmawiał Jacek Żukowski, Polska Gazeta Krakowska