Nie Robert Kubica, ale jednak Giancarlo Fisichella do końca sezonu będzie zasiadał za kierownicą Ferrari. Włoch już rozwiązał kontrakt z Force India. - Jestem bardzo wdzięczny włodarzom teamu Force India za to, że pozwolili mi ścigać się w barwach Ferrari. Od zawsze tego pragnąłem - powiedział Fisichella.

Do ostatniej chwili nie wiadomo było, kto zastąpi kontuzjowanego Felipe Massę i zasiądzie za kierownicą bolidu z teamu z Maranello. Wśród kandydatów najczęściej pojawiały się nazwiska Włocha Giancarlo Fisichelli i Polaka Roberta Kubicy.
Po ostatnim wyścigu znacznie wzrosły szanse włoskiego kierowcy, który w przeciętnym bolidzie Force India zajął 2. miejsce, tuż za Kimim Raikkonenem z Ferrari. Robert Kubica również dobrze wypadł w tym wyścigu, ale większe szanse dawano Fisichelli. Stefano Domenicalli, szef Ferrari już wcześniej wspominał o tym, że w Ferrari chciałby widzieć Włocha.
W czwartek po południu kierownictwo Ferrari podało oficjalnie, że drugim kierowcą zespołu, obok Kimiego Raikkonena, będzie Giancarlo Fisichella.
- Wybraliśmy Giancarlo, ponieważ udowadniał przez całą swoją karierę, że jest szybkim i utalentowanym kierowcą. Mamy nadzieję, że godnie zastąpi Felipe Massę i będzie wzmocnieniem do końca sezonu. Jestem niezwykle dumny, że włoski kierowca pojedzie w naszym zespole - powiedział Stefano Domenicalli.