Paweł Dawidek, trener kadry narodowej snowboardzistów, nie będzie uczestniczył w szkoleniu kadry narodowej do czasu wyjaśnienia konfliktowej sytuacji z Jagną Marczułajtis. Sam tak zdecydował. Związek powoła komisję do zbadania przebiegu zdarzeń podczas MP.

Zarząd Polskiego Związku Snowboardu wydał oświadczenie po wczorajszym posiedzeniu, w którym zapowiada "powołanie niezależnej Komisji Wyjaśniającej w celu sprawdzenia oraz ustalenia rzeczywistego przebiegu zdarzenia w dniu 28 lutego 2011 roku podczas Mistrzostw Polski w konkurencji Slalom Gigant Równoległy pomiędzy Panią Jagną Marczułajtis Walczak a Panem Pawłem Dawidkiem."

W skład komisji mają wejść niezależni przedstawiciele spoza zarządu Polskiego Związku Snowboardu  - przedstawiciel Ministerstwa Sportu i Turystyki, przedstawiciel Polskiego Związku Snowboardu i osoba ze środowiska sportowego.
Końcowy raport z prac komisji zostanie przesłany bezpośrednio do ministerstwa sportu, co uzupełni wyjaśnienia złożone wcześniej przez zarządu PZS, Pawła Dawidka i Jagnę Marczułajtis.

Polski Związek Snowboardu kategorycznie odrzucił oskarżenia Jagny Marczułajtis-Walczak w sprawie sfałszowania wyników MP w konkurencji slalom gigant równoległy. Zarząd PZSnow w oświadczeniu przeprosił zwycięzców mistrzostw Polski Aleksandrę Król i Oskara Boma za - jak napisano - "mimowolne wciągnięcie ich w rozgrywki medialne kwestionujące ich sportowe sukcesy wywalczone w duchu fair play". Zapowiedział też skierowanie sprawy na drogę sądową "w związku z licznymi pomówieniami Polskiego Związku Snowboardu na forum publicznym bez udowodnienia swoich racji w oparciu o prawomocne orzeczenie Sądowe i kształtowaniu w mediach publicznych fałszywego wizerunku Polskiego Związku Snowboardu.

W osobnym oświadczeniu trener kadry Paweł Dawidek ogłosił, że zawiesza swój udział w szkoleniu reprezentacji do czasu wyjaśnień. "W związku z nieprawdziwymi i licznymi pomówieniami dotyczącymi mojej osoby, jak i działalności PZS, proszę o możliwość dokładnego przeanalizowania zaistniałej sytuacji w zestawieniu z faktami i ewentualnymi dowodami lub też przeciwdowodami w kierowanych wobec mnie oskarżeniach" - apeluje Dawidek.

st