Przed igrzyskami w Vancouver w wysokiej dyspozycji są główni faworyci w rywalizacji o złoty medal - Simon Ammann, Adam Małysz i Gregor Schlierenzauer, którzy w Klingenthal zajęli kolejno trzy miejsca na podium.

- Gregor ma nade mną przewagę czterech zwycięstw w Klingenthal, a dla mnie będzie to już czwarta Olimpiada. Jestem w dobrej formie i teraz staram się już koncentrować tylko na sobie i mam nadzieję, że moje doświadczenie będzie atutem - powiedział na konferencji prasowej Simon Ammann.

- Start tutaj jest niezwykły, zawsze jest dużo kibiców, którzy robią niesamowitą atmosferę. Poza tym na tej skoczni lepiej mi się skacze zimą niż latem - podsumował Szwajcar.

Gregor Schlierenzauer starał się jak najlepiej ukryć swoje rozczarowanie z powodu trzeciego miejsca. - Nie jestem rozczarowany tym, że nie wygrałem po raz szósty w Klingenthal. Nie można zawsze wygrywać, są też inni, którzy mogą zwyciężać - powiedział młody Austriak. - Ammann i Małysz są już na bardzo wysokim poziomie. Moja forma na Vancouver również powinna być optymalna - dodał Schlierenzauer.