Pierwszy złoty medal biathlonowych mistrzostw świata w Chanty-Mansijsku (Rosja) zdobyła Norwegia, która wygrała sztafetę mieszaną. Słynny Ole Einar Björndalen, który biegł na trzeciej zmianie zdobył swój 15. krążek z najszlachetniejszego kruszcu w MŚ!

Od początku o złoto walczyły sztafety Niemiec i Norwegii. Na półmetku, po biegu Magdaleny Neuner, prowadził team niemiecki. O wygranej Norwegów przesądził Tarjei Boe, który odrobił 23.9 sek straty i dołożył prawie tyle samo.

Polska - bez Tomasz Sikory - zajęła 17. miejsce. Na półmetku, po biegach pań, nasz zespół był 10., ale później spadł w klasyfikacji.

Najpierw 2x6 km biegły panie, po nich - 2x7.5 km - panowie.

Sztafeta mieszana (2x6 + 2.7.5 km):
1. Norwegia (Tora Berger, Ann Kristin Flatland, Ole Einar Björndalen, Tarjei Boe) 1:14.22.5 (0+7)
2. Niemcy (Andrea Henkel, Magdalena Neuner, Arnd Peiffer, Michael Greis) +22.9 (0+8)
3. Francja (Marie-Laure Brunet, Marie Dorin, Alexis Boeuf, Martin Fourcade) +1:16.2 (0+8)
4. Szwecja +1:35.8 (1+10)
5. Włochy +1:55.1 (0+9)
6. Rosja +3:08.4 (3+11)
...
17. Polska (Agnieszka Cyl, Magdalena Gwizdoń, Krzysztof Pływaczyk, Mirosław Kobus) +7:05.4 (1+9)
Sklasyfikowano 17 sztafet spośród 26 jakie wystartowały.

st