Reprezentacja Polski zajęła trzecie miejsce na XXI Mistrzostwach Świata siatkarzy odbywających się na Filipinach. Biało-czerwoni pokonali Czechów 3:1 i zdobyli pierwszy w historii brązowy medal. Do tej pory mieliśmy zapisane w annałach 3 złote (1974, 2014, 2018) i 2 srebrne (2006, 2022).

Finał o 3. miejsce (Pasay City)

Czechy - Polska 1:3 (18:25, 25:23, 22:25, 21:25)

CZECHY: Zajicek 3, Bartunek 1, Vasina 19, Klimes 9, Indra 11, Galabov 3, Monik (L) oraz Srb 1, Sotola 4, Licek 7, Benda. Nie grali: Drahonovsky, Kovarik (L), Polak. Trener Jiri Novak.

POLSKA: Semeniuk 6, Huber 3, Sasak 11, Leon 26, Kochanowski 5, Komenda 1, Popiwczak (L) oraz Fornal 2, Granieczny, Jakubiszak 9. Nie grali: Kurek (L), Szalpuk, J.Nowak, Firlej. Trener Nikola Grbic.

Mecz trwał 101 minut. Widzów 6535.

W I secie szybko nasz zespół uzyskał przewagę (13:7) i kontrolował wynik do końca. Biało-czerwoni nie popełniali tylu błędów jak dzień wcześniej z Włochami, funkcjonowała zagrywka, przyjęcie i atak. Brak kontuzjowanego Bartosza Kurka nie był odczuwalny. Gdy w II partii było 10:5 i 12:9 wydawało się, że jesteśmy na szybkiej drodze do szybkiego zwycięstwa. Znów jednak powróciły koszmary z soboty, co skrzętnie wykorzystali Czesi wyrównując stan meczu na 1:1. W III secie weszli Jakubiszak i Fornal, ten pierwszy zdobył w tej części gry 6 punktów, wraz z Leonem "trzymali" wynik. Gdy Czesi wyrównali na 20:20 można było mieć obawy o końcówkę. Na szczęście do akcji wkroczył Leon i wygraliśmy 25:22. W IV secie rywale na początku mieli przewagę (6:4), po bloku Kochanowskiego wyrównaliśmy. A potem stopniowo i cierpliwie pracowaliśmy na kolejne punkty. Było 11:7, 13:9, 15:11, jeszcze Czesi się bronili, było 19:17, ale na finiszu poddali się. 25:21 i brąz dla Polski.