– Jest to podobna sytuacja do tej z eliminacji do mistrzostw Europy. W sztabie i wśród zawodników panuje pełna mobilizacja i dopóki nie zapewnimy sobie awansu, nie może być żadnego rozluźnienia. Mamy swój cel, który chcemy zrealizować – powiedział na konferencji prasowej otwierającej zgrupowanie przed meczami z Armenią i Czarnogórą selekcjoner Adam Nawałka.

O kontuzji Arkadiusza Milika:

– Bardzo żałujemy, że nie ma z nami Arka Milika. To bardzo trudna sytuacja dla niego. Mam nadzieję, że jak najszybciej wróci, ale nie ma sensu wywierać dodatkowej presji. Wszyscy życzymy mu zdrowia. Z nim nasza kadra ma większe możliwości ofensywne, Arek spełnia rolę drugiego napastnika, z większą ilością zadań w defensywie. To funkcjonowało bardzo dobrze i mam nadzieję, że niedługo będziemy mogli do tego wrócić. Arek ma fantastyczny charakter, cierpliwość i nieustępliwość. Teraz go z nami nie ma, ale ćwiczyliśmy różne warianty taktyczne, z różnymi zadaniami dla poszczególnych zawodników. Jestem przekonany, że w dwóch kluczowych spotkaniach będziemy dobrze zorganizowani. Wiemy, jakie elementy musimy poprawić by wszystko funkcjonowało tak, jak powinno.

O Macieju Rybusie i Grzegorzu Krychowiaku:

– Co do Maćka Rybusa, po jego przyjeździe na zgrupowanie sztab medyczny wszystko sprawdzi. Zawodnik przystępujący do treningów musi być w pełni gotowy i mam nadzieję, że tak właśnie będzie. Nie odczuwa już bólu, ale zawsze mamy wariant zastępczy. Maciek zagrał w meczu z Kazachstanem i spisał się dobrze, lecz jeśli nie będzie mógł zagrać, będziemy gotowi. Prowadzimy szeroki monitoring i możemy stawić czoła przeciwnościom. Drużyna pod względem personalnym jest coraz mocniejsza, jest sporo zawodników z dużymi możliwościami i mam nadzieję, że będą się sukcesywnie rozwijać. Grzesiek natomiast nie przychodzi do czegoś nieznanego. Zna organizację gry, obowiązki związane z grą na jego pozycji. Wierzę, że będzie gotowy na sto procent i zaprezentuje najwyższą formę.

O trudnym momencie eliminacji:

– Mecz z Danią nam pomógł. Trudny moment za nami, jesteśmy mentalnie gotowi, by wykorzystać szansę awansu, która jest przed nami. Z pewnością wszyscy zawodnicy tak do tego podejdą. Chcemy grać coraz lepiej, wyciągać wnioski ze słabszych spotkań i doskonalić to, co robimy dobrze.

O meczu z Armenią:

– Do każdego meczu musimy podchodzić z wiarą i optymizmem. Ja znam swój zespół i wiem, na co go stać. Właśnie z takim nastawieniem jedziemy do Armenii. Wiadomo, że to specyficznie położone miejsce, do tego nasi rywale są na własnym terenie bardzo groźni, bardzo mocno zaczynają mecze. Musimy być skoncentrowani na maksymalnym poziomie.

O Damianie Kądziorze:

- Jest bardzo dobrym zawodnikiem, który ma jeszcze duże możliwości rozwoju, zarówno jeśli chodzi o atuty motoryczne: szybkość. A także ma swobodę operowania piłką. Uważam go za bardzo ciekawego zawodnika, który ma przed sobą ciekawą przyszłość. Chcę mu się bliżej przyjrzeć w grupie. Są o nim bardzo pozytywne opinie, trener Brosz wypowiadał się o jego podejściu poza boiskiem, jak i na treningach. Jest kilku ciekawych zawodników: zarówno z Górnika, jak i innych klubów. Czekamy na to, by prezentowali bardzo dobrą formę. Teraz dostał szansę on i oby ją wykorzystał.

O presji przed ostatnimi meczami eliminacji:

- Zdecydowanie nic mnie nie niepokoi. Nie przejmuję się, nie martwię się tym, na co nie mam wpływu. Dbamy o to, na co mamy wpływ: doskonalenie naszej organizacji gry, aspekty nad którymi pracujemy, zawsze jest optymizm. Mam wiarę w ten zespół. Najbliższy mecz jest najważniejszy, stąd determinacja i skupienie w zespole – tak to powinno się odbywać.

pzpn.pl