– Bardzo żałujemy, że nie ma z nami Łukasza Piszczka i Arka Milika. Są to bardzo ważni zawodnicy dla naszej drużyny. Tak to jest w piłce, trzeba być na to przygotowanym. Stąd między innymi następni zawodnicy otrzymają swoją szansę, żeby w tym bardzo ważnym meczu zagrać. Jutro po rozruchu przedmeczowym będzie ostateczna decyzja, co do składu – powiedział na oficjalnej przedmeczowej konferencji prasowej selekcjoner reprezentacji Polski Adam Nawałka.

Adam Nawałka:

– Wiemy, jak wyglądał mecz Armenii z Danią. Ormianie bronili się do samego końca i mieli nawet szansę wyrównać. Szanujemy naszego przeciwnika. Do każdego podchodzimy tak samo, jeśli chodzi o sposób przygotowań. Oczywiście wierzymy w to, że będziemy przygotowani na sto procent i że to my będziemy decydować, jak będzie wyglądała gra. Zamierzamy przejąć kontrolę nad meczem poprzez posiadanie piłki. Zawsze mamy konkretny plan i chcemy go wdrożyć w meczu z Armenią.

– Mamy przygotowanych kilka wariantów. Możemy grać w ustawieniu 4-4-2, jak i 4-3-3-1. Na mecz z Armenią wybierzemy optymalne rozwiązanie. Mamy kompletny pomysł na to spotkanie i będziemy starać się go zrealizować. Trzeba być przygotowanym w stu procentach pod względem mentalnym i taktycznym. Ormianie w meczu z Danią pokazali, że potrafią dobrze grać środkowej strefie boiska. Grali defensywnie i byli groźni w kontratakach. Musimy na to zwracać uwagę, żeby nie dopuszczać ich do groźnych sytuacji.

– Kontuzja Arka Milika to dla nas bardzo trudna sytuacja. Świetnie spisywał się w ofensywie, a także był dużym wsparciem, gdy trzeba było się bronić. Dobrze wykonywał swoje zadania i dobrze współpracował z Robertem Lewandowskim. Z pewnością trochę czasu minie, zanim będziemy mieli odpowiednią jakość.

– Nie ma co porównywać Arka do Łukasza Teodorczyka czy Kamila Wilczka. Każdy ma swoje atuty, dlatego zostali powołani na to zgrupowanie. Wierzę w to, że jeżeli otrzymają szansę, to potwierdzą swoją dobrą dyspozycję. Na to bardzo liczę. Chcemy oprzeć naszą drużynę na zawodnikach o różnej charakterystyce. Powołujemy piłkarzy, którzy mają swoje atuty i umożliwią realizację naszego planu. Wszyscy są w pełnej gotowości, by wyjść na boisko i zagrać o trzy punkty.

– Straciliśmy cztery gole w ostatnich dwóch meczach, ale to sytuacja do rozwiązania. Nie robimy z tego tragedii. Na stracone bramki patrzymy pod kątem błędów indywidualnych, jak i zespołowych. Staramy się to korygować poprzez analizy i treningi. Jestem przekonany, że nie będzie z tym najmniejszego problemu. Wiemy, gdzie były popełnione błędy i będziemy starali się to naprawić.

pzpn.pl