Trener warszawskiej Polonii, Słowak Dušan Radolský, udzielił wywiadu słowackiemu dziennikowi "Sme". Powodem rozmowy było oczywiście środowe spotkanie w Chorzowie Polski i Słowacji w eliminacjach MŚ 2010.

- W Polsce trenerzy klubowi nie mają lekko. A Pan?
- Sytuacja nie jest pewna. Ostatnio nie wygrałem w sześciu kolejnych meczach. Właściciel klubu Józef Wojciechowski jest znany ze zwolnień trenerów. W ciągu trech lat wymienił ich trzynastu.
- Czeka nas ostatni mecz eliminacyjny. Jak polscy kibice patrzą na spotkanie, które dla nich nie ma większego znaczenia?
- Po porażce w Czechach kibice się zjednoczyli w krytyce reprezentacji i trenera. Mówiło się o bojkocie spotkania ze Słowacją, ale bardziej pod kątem związku niż piłkarzy.
- Jakim typem trenera jest Stefan Majewski (gazeta napisała... Rafał Majewski)?
- Niemiecka szkoła, dyscyplina, schemat.
- Stadion w Chorzowie ma 47 tysięcy miejsc. Czy będzie zapełniony?
- Początkowo sprzedano tylko tysiąc biletów, w poniedziałek po południu już ponad 8 tysięcy. Nie mogę powiedzieć, czy wszystkie wejściówki zostaną rozprowadzone. Trzeba pamiętać, że Polacy w decydujących momentach zachowują się jak patrioci.
- A zawodnicy?
- Po porażce w Czechach sypali popiół na głowę i ślubowali, że meczu ze Słowacją nie odpuszczą.
- Oglądał pan mecz w Pradze. Jakie wnioski?
- Trener Majewski wybrał mało doświadczoną i nie zgraną obronę. Nie mam pojęcia, dlaczego bronił Kowalewski. Według mnie Dudek jest lepszy i ze Słowacją on stanie między słupkami.
- Słowacka drużyna ma wykartkowaną prawie całą defensywę. Jak zatem mamy zagrać?
- Wysoko i agresywnie. Nie możemy dać gospodarzom przestrzeni i grać górą. Ich najsłabszą stroną jest obrona.
- Jakie są największe gwiazdy polskiej drużyny?
- Przede wszystkim Mariusz Lewandowski ze Szachtara Donieck i Błaszczykowski z Dortmundu. Z napastników Brożek z Wisły Kraków i Jeleń z Auxerre. Świetny jest bramkarz Dudek z Realu.
- Podczas międzynarodowych i pucharowych konfrontacji słowacko-polskich jest pan medialnym ekspertem.
- Po porażce w Czechach prosiły mnie o przyjście do studia trzy stacje telewizyjne.
- Meteorologowie ostrzegają, że w środowy wieczór w Chorzowie ma być śnieg. Jaki typuje pan wynik?
- W Warszawie było zimno już w poniedziałek, śnieg wisi w powietrzu. Wierzę w wygraną Słowacji. Mamy potencjał, więc trzeba być w Afryce!