Po rozegraniu pięciu spotkań w reprezentacji Polski 21-letni Adam Matuszczyk wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie kadry prowadzonej przez Franciszka Smudę.

Na zgrupowaniu w Stanach Zjednoczonych pomocnik FC Koeln imponuje spokojem i opanowaniem na boisku.

Adam, na treningach wyglądasz, jakbyś na swojej pozycji miał już z 50 meczów rozegranych w kadrze. Do tego raczej zagrasz w pierwszym składzie.

- Dziękuję bardzo. Jak na razie wygląda na to, że będę grał w pierwszej jedenastce. Oczywiście bardzo się z tego cieszę. Dużo rozmawiałem z trenerem Smudą, który mówił mi, że najważniejsze, abym regularnie grał w pierwszym składzie w klubie. Ostatnio w Koeln gram całe mecze, więc jest dobrze. Jeśli w sobotę będę w pierwszym składzie, to będę próbował zagrać jak najlepiej.

Skąd u Ciebie tyle opanowania na boisku?

- Już w juniorach grałem na tej pozycji, później w Bundeslidze i tak nauczyłem się spokoju i oponowania. Popełniam coraz mniej błędów i w meczu z USA, też będę chciał ich uniknąć .

Co jest Twoją najlepszą stroną?

- Mówią, że mam duży spokój w grze na pozycji defensywnego pomocnika. Mam też dobry przegląd pola, dużo widzę na boisku, dobrze podaję i mam dobry strzał z dystansu. W lidze ostatnio strzeliłem i mam nadzieję, że w reprezentacji też uda mi się trafić do siatki.

Polscy kibice dawno nie widzieli bramki strzelonej z dystansu w wykonaniu reprezentacji.

- Jeśli tylko będzie jakaś szansa, to będę strzelał z nadzieją, że trafię do siatki.

Dziś oglądaliście mecz Amerykanów z Brazylią. Co możesz powiedzieć o grze najbliższego rywala?

- To był mecz, w którym Brazylia była lepsza, ale przez pierwsze 20 minut Amerykanie często i szybko atakowali. Widać było, że dużo biegali i walczyli. Dlatego spodziewam się, że dla nas będzie to trudny mecz.

Amerykanie zawsze grają z wielkim zaangażowaniem. Możemy liczyć, że wy też nie odpuścicie?

- Oczywiście, zwłaszcza, że jutro na meczu ma być wielu Polaków. Będziemy chcieli pokazać się z jak najlepszej strony. Jutro będziemy mieli jeszcze odprawę, ale wiem, że będziemy grali swoim stylem, czyli pressingiem, takim, jaki ćwiczymy na treningu. Wierzę, że taka gra przyniesie nam zwycięstwo.

Lubisz, któryś z amerykańskich sportów?

- Tak, bardzo lubię koszykówkę w wydaniu NBA. Oglądam często jak w Dallas gra Niemiec Dirk Nowitzki. Koszykówka po piłce nożnej to jeden z moich ulubionych sportów.