- Kiedy po losowaniu mówiliśmy, że reprezentacja Rosji należy do europejskiej czołówki i jest faworytem grupy, opinia ta niejednokrotnie spotykała się z  powątpiewaniem, a nawet lekceważeniem. Teraz słyszymy pytania, czy nie boimy się Rosjan – zauważył na konferencji prasowej Hubert Małowiejski, trener asystent Franciszka Smudy i szef banku informacji kadry narodowej.

Drugi otwarty trening reprezentacji Polski na stadionie Polonii Warszawa, jak pierwszy, zgromadził niemal komplet kibiców. Reprezentantów powitał śpiew „Polska, biało-czerwoni”. Kibice na całą wysokość i  szerokość trybuny rozwiesili flagę Polski.

15,5 miliona polskich telewidzów obejrzało wczoraj  mecz Polska – Grecja. Jest  to rekord oglądalności w naszym kraju.

Po premierze EURO został w kieszeni punkt. Ponieważ jednak kieszeń była mocno dziurawa, gdzieś w okolicach Stadionu Narodowego zgubiono punkty dwa. Do bilansu strat trzeba dopisać koszt propagandowego balona z napisem „jesteśmy wielcy”. Balon pękł zanim zdążył polecieć prosto do raju bram.

Dimitris Salpingidis okazał się jokerem trenera Fernando Santosa i zaraz po wejściu strzelił gola dla Grecji. W pierwszej połowie przynajmniej w dwóch sytuacjach arbiter z Hiszpanii skrzywdził reprezentację Hellady, ale mimo to goście się nie poddali i wywalczyli jakże cenny remis.

Dobry i ten punkt. Nie jesteśmy na straconej pozycji, mamy jeszcze dwa mecze i musimy wygrywać - komentuje remis z Grecją trener Franciszek Smuda. Jego zespół przebył drogą z nieba do piekła i z powrotem, dzięki znakomitej interwencji rezerwowego bramkarza Przemysława Tytonia.

Franciszek Smuda ogłosił w niedzielę nazwiska 23 piłkarzy, którzy zagrają na turnieju finałowym UEFA Euro 2012.

- W momencie, kiedy grupa jest zdyscyplinowana i jest pozytywna atmosfera kapitan nie ma zbyt dużo pracy. Jeżeli jest tak fajna grupa, jaką my tutaj mamy, gdzie każdy wie o co gramy i po co tu przyjechaliśmy, to każdy jest zmotywowany do ciężkiej pracy - mówi o roli kapitana reprezentacji Polski Jakub Błaszczykowski.