Beskid Andrychów – Górnik Zabrze (ME) 3-2 (1-1)

Bramki dla Beskidu: Kozioł (dwie), Knapik.
Beskid: Góra (70 Syty) – Nowicki, Zalewski (60 Czarnik), Panek (70 Zając), Kaczmarczyk (46 Kliber) – Knapik, Kmieć (46 Strojek), Kruk (46 Cecuga), Chowaniec – Kozioł, Fryś (46 Rzeszutko).

Beskid przegrywał po nastrzeleniu przez Kaczmarczyka jednego z rywali na 5 metrze. Jednak wyrównanie padło po szybkiej akcji, w której piłka wędrowała z nogi na nogę od Knapika do Chowańca, a zakończył ją Kozioł, bo zabrzański bramkarz nie opanował piłki.

Trzecią bramkę zdobył Knapik, kończąc akcję Rzeszutki. – Rywal był silny, bo wzmocniony kilkoma graczami z pierwszego składu – powiedział Mirosław Kmieć, trener Beskidu. – Im bliżej inauguracji rozgrywek, tym nasza gra lepiej wygląda.
Za tydzień, w ostatnim sprawdzianie, Beskid zmierzy się z Grunwaldem Ruda Śląska.
Kamil