Janina Libiąż - Gwarek Ornontowice 1-0 (0-0)

1-0 Snadny 61
JANINA: Stambuła - Kania, Nahle, Hejnowski, W. Jamróz - Wściubiak, Ortman, Pactwa, Szlęzak - Ząbek, Snadny oraz Szafran, Ł. Adamczyk, Wantulok, R. Jesionowski, Burza

Dla libiążan, wiceliderujących w III lidze, był to już szósty sprawdzian, tym razem z przedstawicielem środka tabeli grupy II śląskiej IV ligi.

Libiążanie przegrali najpierw z Dolcanem Ząbki 1-2, pokonali Zieleńczankę 6-5, ulegli bytomskiej Polonii 0-4 i Górnikowi Zabrze 0-3 oraz wygrali z juniorami Podbeskidzia Bielsko-Biała 3-0.

W Libiążu wyjaśniły się sprawy kadrowe. Do Cracovii powrócił Łukasz Sosnowski, Marcin Sierczyński do Zagłębia Sosnowiec, Michał Domżał do Iskry Brzezinka, a Mateusz Marszałek do Świtu Krzeszowice.

Z SMS Łódź pozyskano bramkarza Dawida Stambułę, napastnika Jakuba Snadnego, wychowanka oświęcimskiej Unii, potem zawodnika Cracovii, a ostatnio wypożyczonego do Zagłębia Sosnowiec, obrońcę Wojciecha Jamroza ze Szczakowianki oraz z wypożyczenia powrócił pomocnik Dawid Adamczyk. - Trenują z nami jeszcze obrońca Robert Jesionowski z LKS Żarki, zespołu z końca tabeli wadowickiej klasy okręgowej oraz pomocnik Andrzej Wściubiak z Zagłębia Sosnowiec. Do końca przyszłego tygodnia formalności związane z ich przejściem powinny zostać załatwione - uważa Wojciech Skrzypek, trener Janiny.

Przeciwko Gwarkowi libiążanom przyszło grać bez 7 podstawowych zawodników, których zmogła grypa. W Libiążu liczą na snajperski talent Snadnego, który w pięciu meczach zdobył 5 goli. - Zagraliśmy nowym systemem 4-1-4-1, którzy postrzegany jest jako defensywny, ale w naszym przypadku będzie oznaczał ofensywne granie. Wszak utrzymanie mamy zapewnione, a chodzi o to, by wiosną nie było gorzej, a i kibice byli usatysfakcjonowani - Wojciech Skrzypek zdradza strategię na drugą część sezonu.

Jako ciekawostkę można podać, że szkoleniowiec przekwalifikował na napastnika rezerwowego bramkarza Miłosza Burzę i młody zawodnik dobrze czuje się w nowej roli.
W środę Janina gra sparing z Lotnikiem Kryspinów, a w piątek zmierzy się z Zagłębiem Sosnowiec.
Mateusz Migalski