III-ligowa Szreniawa Nowy Wiśnicz żegna się z aż ośmioma piłkarzami. To Szymon Kiwacki, Dawid Cempa, Dawid Basta, Hubert Wardęga, Piotr Obierak, Remigiusz Faryński, Konrad Gorgoń i Kacper Lempart. Dziś straciła też dziewiątego, który doznał poważnej kontuzji w sparingu z Górnikiem Wieliczka.

Ruchem kadrowym, który budzi największe kontrowersje jest odejście Szymona Kiwackiego do Limanovii Limanowa. Ten były król strzelców IV ligi małopolskiej rozegrał w barwach zespołu z Nowego Wiśnicza półtora sezonu i zaliczył około 50 spotkań w koszulce Szreniawy. W wielu z nich był prawdziwą ostoją zespołu i jednym z głównych architektów awansu wiśnickiej jedenastki do III ligi. Problemy zdrowotne oraz obniżka formy spowodowały, że nie spełnił w poprzedniej rundzie pokładanych w nim nadziei i musiał opuścić zespół.

Oprócz Kiwackiego, Limanovię najprawdopodobniej wzmocni jeszcze dwóch zawodników: Dawid Basta i co jeszcze nie jest potwierdzone Hubert Wardęga. Ci dwaj zawodnicy przybyli do Nowego Wiśnicza przed rozpoczęciem tego sezonu.

Dawid Cempa przeniósł się do Popradu Muszyna, a Piotr Obierak będzie reprezentował Czarnych Połaniec.

Po okresie wypożyczenia do swoich poprzednich zespołów wracają Konrad Gorgoń i Kacper Lempart. Ostatnim zawodnikiem, który na pewno opuści Szreniawę jest Remigiusz Faryński.

W środę Szreniawa pokonała w sparingowym meczu innego III-ligowca Górnika Wieliczka 4-1 (1-0). Bramki zdobyli: Jarosz, Suchan, Batko, Fijał  - Zadencki. Zwycięstwo podopieczni Dariusza Sieklińskiego okupili poważną stratą - złamania nogi doznał w pierwszej połowie Tobiasz Stokłosa. Zawodnik natychmiast został przetransportowany do szpitala. Kontuzja pomocnika jest prawdopodobnie bardzo poważna i wyklucza go z rozgrywek w tym sezonie.

ST/szreniawianowywisnicz.futbolowo.pl