Drużyna Wisły rozegrała pierwszy mecz sparingowy na zgrupowaniu w Hiszpanii. W miejscowości La Manga grała z norweskim Aalesunds FK w ramach Copa del Sol i przegrała 0-2.

Aalesunds FK - Wisła Kraków 2-0 (0-0)

1-0 Arnefjord 57
2-0 Herrera 89

Żółte kartki: Sellin, Parr - Paljić, Kowalski.
AALESUND: Grytebust - Jääger, Skagestad, Tollas (46 Skiri), Parr, Larsen, Carlsen (87 Flotre), Sellin (45+1 Arnefjord), Barrantes Rojas (78 Ulvestad), Fuhre, Myklebust (64 Herrera).
WISŁA: Jovanić - Cikosz, Kowalski (82 Burliga), Bunoza, Paljić (43 Branco) - Kirm, Garguła, Wilk, Jirsak (64 Sobolewski) - Małecki (46 Łobodziński), Żurawski (46 Rios).

Efektowna obrona bramkarza Wisły. Fot. Stig Vagnes/smp.no

Obydwie drużyny znajdują się  w okresie przygotowawczym, ale łatkę faworyta można było przypisać trenującym od kilkudziesięciu dni norweskim piłkarzom. Wiślacy dopiero co rozpoczęli zajęcia stricte piłkarskie, przez co w ich przypadku sparing należało oceniać z pewną rezerwą.

Trener Robert Maaskant postanowił nadać nowe oblicze drużynie, przechodząc do systemu 4-3-3. W wyjściowej jedenastce na lewej obronie znalazł się przekwalifikowany do defensywnych zadań Dragan Paljić, a wśród najbardziej wysuniętych graczy zobaczyliśmy Andraża Kirma. Na trybunach zasiedli natomiast Michał Nalepa i nie w pełni zdrowy Nourdin Boukhari.

Na boisku drużyny sprawiały wrażenie zbliżonych do siebie poziomem, chociaż bliżej zdobycia gola byli Norwegowie. W 9. minucie Kjell Rune Sellin uzyskał pozycję strzelecką, wykorzystując słabą organizację wiślackiej obrony i uderzył w kierunku długiego słupka. Piłka minęła go o centymetry. Milan Jovanić miał jeszcze okazje, aby się wykazać. W jednej z akcji niepewnie przyjął podanie, a nabiegający rywale niemal nie przejęli futbolówki. Niewątpliwie gra nogami jest sporym mankamentem następcy Mariusza Pawełka.
W końcówce pierwszej połowy miejsce Paljica zajął Serge Branco. Serb nabawił się kontuzji kolana i nie był w stanie o własnych siłach opuścić placu gry. Było to pechowe zdarzenie, wszak zawodnicy uciekali się od agresywnych zagrań.

Od razu po zmianie stron do gry desygnowani zostali Wojciech Łobodziński i Andres Rios. Do około 55. minuty gra zespołu wyglądała co najmniej przyzwoicie, a pierwszy z nich powinien doprowadzić do wyrównania. Pomylił się jednak z około sześciu metrów, trafiając wprost w ręce bramkarza. 
Potem inicjatywę przejęło Aalesunds i nie oddało jej do końca meczu. Szczególnie groźne było w kontrach i stałych fragmentach gry. W 58. minucie Norwegowie objęli prowadzenie wykorzystując rzut wolny. Nabiegający na dośrodkowanie Daniel Arnefjord trącił w ostatnim momencie piłke, czym zupełnie zmylił słabo spisującego się Jovanica. Na finiszu obronił rzut karny bity przez Herrerę, a sprokurowany przez Łukasza Burligę, ale przeciwnicy niespełna dwie minuty później zdołali ustalić wynik na 2-0. W ekspresowym tempie przedarli się pod pole karne krakowian, a wyprowadzony do sytuacji sam na sam Pablo Herrera uderzył z 16 m tuż przy słupku.

Aalesund zagra w ćwierćfinale Copa del Sol z lepszym w parze FC Kopenhaga - Vaalerenga Oslo, natomiast Wisła zmierzy się z przegranym 30 stycznia w La Mandze, a stawką będą miejsca 9-16.

(rb)

Aktualizacja 14:52