Wiele dzieje się na mecie okresu przygotowawczego do rundy jesiennej w libiąskiej Janinie, beniaminku III ligi małopolsko-świętokrzyskiej. W poniedziałek trener Wojciech Skrzypek zrezygnował z usług Józefa Mazeli, który kilka dni temu wydawał się być pewniakiem w kadrze, strzelając niemal w każdym sparingu bramkę. W poprzednim sezonie Mazela na trzecioligowym froncie był snajperem Kmity Zabierzów (jesień), a wiosną Alwerni.

W połowie poprzedniego tygodnia libiąscy kibice zostali zaskoczeni po raz pierwszy, kiedy trener skreślił z listy zawodników Dawida Chylaszka, Michała Grabowskiego, czy Kamila i Dawida Adamczyków, a więc wiodących graczy poprzedniego sezonu.

Trener swoją decyzję argumentował poszukiwaniem młodzieżowców oraz wzmocnieniem siły ognia, bo libiążanie strzelają mało goli w porównaniu do wypracowanych sytuacji. Kimś takim wydawał się być Mazela. - Trafiał do siatki głównie słabszych przeciwników - powiedział tajemniczo Wojciech Skrzypek, trener Janiny. Czyżby miał na oku kogoś lepszego? - Najpóźniej do czwartku wszystko się rozstrzygnie - dodał.

(kamil)